nie. uprawianie ćwiczeń nie jest przyjemne (chyba że ja z nią po ciemku albo pod pieżynką )
Prawdziwe "przyjemne z pożytecznym" to uprawianie z nią namiętnego ostrego r*chania i produkcja dzieci - przyjemność + pożyteczny przyrost naturalny .
A to, co ona wyprawia to spox ale po tym wszystkim pewnie powie swojemu ciapato-mużyńskiemu facetowi "ale kochaaanie zmęczooona jestem"
Zawsze mnie rozpie**ala to, że z tylu inteligentnych kobiet jakie poznałem każda jedna jest zawsze "zapuszczona" i narzeka, że faceci to świnie bo patrzą tylko na wygląd. A znowu najgorsze pustaki i dna intelektualne ZAWSZE po zumbie, fitnesie, siłka co drugi dzień - czemu te, na pozór inteligentniejsze i bardziej rozumne nie rozumieją, że nam się podobają zgrabne, szczupłe talie, twarde pośladeczki, jędrne piersi i płaskie brzuchy i że coś trzeba robić żeby do takiego stanu dojśc? Jakbym chciał j***ć kaszalota to bym popłyną na Morze Japońskie szukać szcęścia do k***y nędzy!