Zauważyłem jedną powtarzalność w tych filmikach o linie i babie... (O tym że zawsze spadają nie wspomnę).
Zawsze ale to zawsze w chwili utraty gruntu pod nogami maja zgiete ręce w łokciach (promil z nich ma proste)i opadają calym ciężarem ciała doprowadzając do wyszarpniecia liny, kija deski czy co tam akurat trzymają w swoich wątłych dłoniach przystosowanych do prac kuchenno porzadkowych jak i pieszczenia męskiego przyrodzenia...