Ta stacja benzynowa została przejęta przez jakiegoś pojeba chyba. Pracownik pewnie zastrzelony na zapleczu. Za dużo podejrzanej klienteli. Kto by dał robotę na stacji czarnemu zgrywusowi z kamerą.
Czy tylko ja na nich tak patrzę, czy ktoś jeszcze miał takie skojarzenia. Dla mnie większość tych ludzi wyglądała jakby przeszła jakieś mutacje po promienne.
Dobra, zwierzęta zwierzętami, materiał do kładzenia asfaltu materiałem, ale momentami dobry filmik I przestańcie pie**olić jak ograniczeni z nastawieniem na piwka, że kto wpuścił zwierzynę do sklepów, bo k***a nie ręczę za siebie.
Nie rozumiem tego , skoro zaj***ne z jewtuba to po ch*j to wrzucasz na sadolowego plejera który jak wszyscy wiemy napędzany jest tylko jednym chomikiem którego karmi bongman tymi krabami w ogóle jaka strata czasu i oczywiście wk***ianie ludzi
A u nas "faktura, czy paragon", "posiada pan kartę na punkty?"
Zdarza się czasem miły dialog ze sprzedawcą na stacji. Ale rzadko i się nie dziwie. Muszą zapier*alać, święta, nie święta, soboty, niedziele, po to by jakieś patole mogły w każdy dzień tygodnia kupić wódę, czy fajki.
Nie zazdroszczę pracownikom stacji...