moja żonka ma traumę z dzieciństwa na punkcie horrorów właśnie z powodu Chucky`ego. Jak już mi się do reszty znudzi chyba zafunduję Jej wycieczkę na ten przystanek.
Zawsze zastanawiało mnie to co by sie stało gdybym takiego typa/dziewczynke z windy w strachu i nerwach uszkodził. A gdyby zamiast uciekać pierwszym odruchem byloby sie bronić i zaatakować takiego dowcipnisia? Sąd? Albo niechcący zabić kopniakiem w głowe? Są eksperci?