Stirlitz ukradkiem karmił niemieckie dzieci. Dzieci od ukradka puchły i umierały
Do domu Stirlitza zapukało Gestapo. Ten ratował się ucieczką przez okno, gdy już przez nie wyszedł, poślizgnął się i cudem zahaczył o wystający gzyms. Następnego dnia cud posiał i obrzękł.
Weźcie polaczki k***a, ogarnijcie sie, nikt z zachodu was nie szanuje, przeciętny amerykanin nie odróżnia was od rumuna, a wszędzie gdzie pojedziecie to wypie**alają was z tamtąd, bo zachowujecie się jak cyganie a wam jeszcze do smiechu.