Zawsze trzeba było jakoś w szkole czas umilać, żeby nie zwariować. Podziwiam ludzi co przez całą edukacje siedzieli cicho jak myszy, na przerwach w jednej ręce zeszycik w drugiej kanapka i siedzi na podłodze przed salą. Chciałbym jeszcze raz pójść do szkoły, zajebiste czasy.