Mi to wyglada na to, ze ziomek w bialym dżipie stwierdzil ze pie**oli i sie nie rusza, a kierowca tira przestrzelil zakret i stwierdzil, ze jak juz jebac system to konkretnie i lepiej spowodowac kilkadziesiat/kilkaset tysiecy baksów strat niz polamac szlaban i narazic sie na brechty kolegow na SiBi.