- Ale o co chodzi? Wypiłem tylko litr wódki. Dobrze się czuję i mogę jechać dalej - tłumaczył 36-letni mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego funkcjonariuszowi policji po tym jak fiatem 125p wjechał w jego hondę. Miał blisko 4 promile alkoholu.
Do zdarzenia doszło w niedzielę późnym wieczorem w Ćmielowie. Na jadącego prywatną hondą policjanta najechał fiat 125p.
- Policjant zatrzymał swój samochód, żeby zobaczyć co się stało. Gdy otworzył drzwi dużego fiata nie miał żadnych wątpliwości co było przyczyną kolizji. Zza kierownicy wyciągnął 36-letniego mężczyznę, mieszkańca Ostrowca Świętokrzyskiego - informuje Krzysztof Skorek, rzecznik prasowy świętokrzyskich policjantów.
Kierowca fiata tłumaczył przybyłym na miejsce policjantom, że wypił litr wódki, ale dobrze się czuje i jest w stanie dalej prowadzić auto.
Za jazdę po wypiciu alkoholu i spowodowanie kolizji grozi mu do dwóch lat więzienia.