Kolega w pracy codzienne narzeka na zimno. Wyje jakby maił być koniec świata. Mamy pracę biurowa a on przynosi matę grzaną elektrycznie na na niej siedzi.
Ciekawe co by powiedział jakby prawdziwa zima przyszła .
Kolega w pracy codzienne narzeka na zimno. Wyje jakby maił być koniec świata. Mamy pracę biurowa a on przynosi matę grzaną elektrycznie na na niej siedzi.
Ciekawe co by powiedział jakby prawdziwa zima przyszła .
Po tym krótkim opisie podejrzewam że kolega ma gołe kostki, więc takiej zimy mógłby nie przetrwać. Selekcja naturalna czy jakoś tak.
Kaszkietówką? Serio?
Prędzej czymkolwiek głowę owinąć... Chociaż w samochodzie żeby aż tak?
Co tam się zadziało, jechał 500 km przy - 30?
Oni mu tam ciekłym azotem kokpit zalewali?