Woda zamortyzowała upadek
Woda schłodzi jego temeprament. Prawą stroną wyprzedzał to go słusznie otrzeźwiło Motopedała.
Wina ewidentna kierowcy auta, gosc nie patrzy w lusterka, rucz lewostronny, przerywana... wymusil mu, a moto wcale nie zapie**alal bardziej jak poprzedni uczestnicy. Dobrze, ze nie zginal przez slepego cymbala. -.-