Za źródłem: Pani stwierdziła, że została zgwałcona przez ducha, więc przyszła do lokalnego szamana, żeby go z niej wypędził. Swoją drogą, jak patrzę na ten kabaret i jak go można pod tuningować, to chyba zostanę szamanem za jakiś czas. Poważnie. Życie tam jest tanie jak barszcz, można im wmówić wszystko, no i wiadomo - czary mary nie za darmo, bo to nie są tanie sprawy Czaicie? Taki lokalny Bóg... Oczywiście uzdrowienia prowadzone by były w cztery oczy, bez świadków, z samymi laskami do 40 roku życia. Tego wymaga magia
Nie, że niewybredny, tylko te wszystkie małolatki bym zar*chał na śmierć, jak już bym posiadł moce magiczne Zamiast uzdrawiać, to by zgony były, a to raczej by się nie spodobało. Tzn i tak by były, jeden czy kilka dało by się wytłumaczyć, że akurat gwiazdy ch*jowo ustawione pod tą kopułą płaskiej ziemi, albo, że za mało Ayahuaski mi przynoszą i to rozzłościło duchy
Dlatego wymiennie były by starsze, co by tamte odsapnęły chwilę... Ale też nie za długo