Raczej puścił się jak ruska k***a, a nie żadna "wspinaczka elewacyjna"

tyle parapetów do złapania i ani jednego nie złapał.. ojjjjojojoj jaka szkoda...

I tak by go wysłali na śmierć, - za tydzień, za miesiąc czy trzy

Ma chłop szczęście. Jego blok ma już podjazd dla niepełnosprawnych. Będzie jak znalazł.

Widać, że nie miał certyfikatu hardkora z Holiłudu.

Pamiętajcie ludziska. Każdy się rozmyśla! Więc nim skoczycie pomyślcie, że lecąc w dół zdążycie zmienić zdanie. Nie warto skakać

Niestety jest szansa, że przeżył i nadal będzie zużywać tlen.

cieszą takie akrobacje

Na nie szczęście głowa zamortyzowała upadek ;/

Jednego sk***ysyna na froncie mniej.

Nie wszedłeś

Chyba rozładował uderzenie wyrywając sobie nogę ze stawu biodrowego.
Może przeżył. Ale ból będzie taki że będzie marzył o śmierci.

Następnym razem mu się uda. Nie można się poddawać.

Poprawiłem by faktycznie była wspinaczka