Zrobiłem tak butelką po Kasztelanie i później musiałem sobie sam zakładać czepiec hipokratesa. Robimy go z dwóch bandaży - tylko nie za mocno, bo oczy wyjdą z orbit:
Kolejny dzban, na równi z tym ruskim pomiotem.
Zrobiłem tak butelką po Kasztelanie i później musiałem sobie sam zakładać czepiec hipokratesa.
Miękka c**a.
Czak Noris użyłby młotka.