18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Już się nawet spokojnie pomodlić nie można

~_Yarko_ • 2024-04-11, 16:33
Usunięty z tureckiego meczetu za strój.


Gamonn1

2024-04-12, 19:52
Ten pie**olony islam to czysta agresja, zdobywanie, zabijanie i zniewalanie. W kościele jest atmosfera taka dosyć lajtowa, a jak ksiądz śpiewa to często pedalsko zabawnie wychodzi jeśli nie ma głosu. A meczecie nawet jak wygłaszają modły to głos jest porażający, groźny, agresywny. Cała ta ich religia i wszystkie obrzędy to jedna wielka agresja.
I tylko siła może być odpowiedzią na islam. Zjednoczona, jednolita biała rasa może się temu przeciwstawić. Wiem , że małe szanse ale chociaż my się nie dajmy podbić tym brodatym kozojebcą.

elim

2024-04-12, 21:46
Pitermana aresztowali


majeńka

2024-04-13, 03:09
Gamonn1 napisał/a:

Ten pie**olony islam to czysta agresja, zdobywanie, zabijanie i zniewalanie. W kościele jest atmosfera taka dosyć lajtowa, a jak ksiądz śpiewa to często pedalsko zabawnie wychodzi jeśli nie ma głosu. A meczecie nawet jak wygłaszają modły to głos jest porażający, groźny, agresywny. Cała ta ich religia i wszystkie obrzędy to jedna wielka agresja.

Czyli dla ciebie argumentem że chrześcijaństwo jest dobre a islam zły jest ton głosu kapłana? Sorry ale to bzdura.

Póki co, kościółkowi zamordowali kilkakrotnie więcej niż meczetowi. I władza im się na dobre osunęła tak ze 20 lat temu. To trochę stopniowe: np. masowe niewolnictwo kobiet których "grzechem" było że dały się zgwałcić/itp skończyło się tak z 50-40 lat temu, zaś to że lepiej jak kobita umrze niż usunąć zagrożoną ciążę pie**olą do tej pory.

I nie było przypadku że kościół miał pełną władzę a nie było ludobójstwa heretyków/niewiernych. Konstantyn Wielki, Teodozjusz Wielki, paru pomniejszych gotów, potemKarol Wielki, i tak dalej (tak, słowo "Wielki" nie powtarza się przypadkowo). Kiedy kościół miał tylko wpływy, były pomniejsze prześladowania z paleniem czarownic itd. A dziś chodzi im bardziej o kasę, której dostają miliardy.

Tak więc że w tej chwili kościółkowi mniej mordują to tylko dlatego że kozojebcy mają laga. Miejmy nadzieję że taki np. Iran czy Afganistan wrócą do normy bo w tych dwóch krajach cywilizacja już była, nie gorsza niż u nas. W Pakistanie, Syrii, Saudich, Ugandzie itd musieliby świeckie państwo budować od podstaw, ale też dobrze im życzę.

Jak tylko klechów i mułłów się pogoni, kraj się bardzo szybko cywilizuje.

mit2

2024-04-13, 14:57
majeńka napisał/a:

Póki co, kościółkowi zamordowali kilkakrotnie więcej niż meczetowi.


Źródło tych rewelacji pewnie pochodzi ze słynnego Instytutu Danych z Dupy.

Ale nie martw się. Ateistów raczej nikt przez dłuższy czas w masowym mordzie nie pobije ;-)

majeńka

2024-04-13, 15:32
mit2 napisał/a:

Źródło tych rewelacji pewnie pochodzi ze słynnego Instytutu Danych z Dupy.
Ale nie martw się. Ateistów raczej nikt przez dłuższy czas w masowym mordzie nie pobije ;-)

Nie, kościółkowi nadal wygrywają, sami, nawet nie wliczając kozojebców. Socjalizm utłukł 200 milionów (21M brunatni, resztę czerwoni) co jest sporym osiągnięciem biorąc pod uwagę że mieli tylko 1/20 tego czasu co chrześcijaństwo, ale nie zapominaj że chrześcijanie walili co chwila to wojnę 30-letnią to 100-letnią, które były głównie wojnami religijnymi.

Zresztą akurat kilka dni temu miałam długą dyskusję z kumplem który robił jakieś zestawienia. Spróbuję dać go tutaj.

Trunek

2024-04-13, 16:24
russian-roulette napisał/a:

Wszystkie religie to jedna wielka zaraza



Zarazą to są takie zjeby, które nie posiadają nawet szczątkowych resztek instynktu samozachowawczego i standardów koegzystencji.

mit2

2024-04-13, 16:39
majeńka napisał/a:

Zresztą akurat kilka dni temu miałam długą dyskusję z kumplem który robił jakieś zestawienia. Spróbuję dać go tutaj.


No to czekam. Bez złośliwości, jeżeli źródło informacji będzie wiarygodne, to z chęcią się doedukuję.

majeńka

2024-04-13, 17:01
Eh, do dupy, gościu nie może zapostować bo komentowanie jest zablokowane przez 7 dni od rejestracji. Pastuję więc:

────────────────────────────────────────────────────
Cześć Pciółka, akurat jestem wyjechany tak więc sorry ale wpiszę z pamięci.

Nie zgodzę się że chrześcijaństwo zamordowało więcej ludzi niż socjalizm, sprawa jest zbyt rozmyta. Jeśli książę jakiegoś niemieckiego państewka idzie na wojnę z sąsiadem, i oskarża go o bycie baptystą by dostać wsparcie od anabaptystów z okolicy, czy jest to wojna religijna? Można to interpretować na dwie strony: nie bo prawdziwym powodem była prywatna niesnaska, tak bo bez religijnych podtekstów konflikt by się nie rozszerzył.

Co do wojny stuletniej to pojechałaś, to byli Francuzi bijący się z Anglikami. Trzydziestoletnia to rzeczywiście konflikt prawie całkowicie religijny, w którym zginęła ~ połowa ludności Niemiec.

Nie uczono nas tego w szkole, z reformacji pamiętam całą lekcję poświęconą Nocy Świętego $X i $Y podczas których zgineło 12 osób, a ani słowa o takim Hong Xiuquan który ogłosił że jest bratem Jezusa i skutkiem było 35M zabitych.

Masz rację jeśli chodzi o ludobójstwa heretyków i niewiernych przy każdej okazji, chrześcijaństwo zaczęło się od pomysłu żeby oddać życie za "prawo" obrażania cudzych bogów. W Rzymie panowała największa tolerancja religijna w historii świata, jeśli chciałaś zorganizować ofiary dla swojego boga mogłaś liczyć na wsparcie ze strony państwa. Jedyne co było zakazane to obrażanie bogów. Można było być ateistą, o ile aktywnie nie obrażałaś żadnego cudzego boga, a nawet wtedy dawano ci szansę naprawienia szkody i przebłagania boga którego obraziłaś.

Przez chrześcijan rozwój nauki opóźnił się o 1500 lat, to też można policzyć jako miliardy martwych wskutek wstrzymania rozwoju medycyny.

Podsumowując, moje liczby to:
* chrześcijaństwo 100-250M (religia)
* komunizm 160-180M (socjalizm)
* islam 75M (religia)
* nazism 21M (socjalizm)
* belgijskie Kongo 5-10M (chciwość)
* Zhang Xiangzong 3M (for the lulz)
────────────────────────────────────────────────────

Czyli bez źródeł póki co; gościu pisze żeby poczytać "Rummel democide" ale tam widzę tylko dane za 20ty wiek.

Tak sobie czytam o tym ostatnim, fajny łepek był. Więcej takich światłych przywódców nam trzeba!

mit2

2024-04-13, 18:23
majeńka napisał/a:

Eh, do dupy, gościu nie może zapostować bo komentowanie jest zablokowane przez 7 dni od rejestracji. Pastuję więc:
────────────────────────────────────────────────────
Cześć Pciółka, akurat jestem wyjechany tak więc sorry ale wpiszę z pamięci.
Nie zgodzę się że chrześcijaństwo zamordowało więcej ludzi niż socjalizm, sprawa jest zbyt rozmyta. Jeśli książę jakiegoś niemieckiego państewka idzie na wojnę z sąsiadem, i oskarża go o bycie baptystą by dostać wsparcie od anabaptystów z okolicy, czy jest to wojna religijna? Można to interpretować na dwie strony: nie bo prawdziwym powodem była prywatna niesnaska, tak bo bez religijnych podtekstów konflikt by się nie rozszerzył.
Co do wojny stuletniej to pojechałaś, to byli Francuzi bijący się z Anglikami. Trzydziestoletnia to rzeczywiście konflikt prawie całkowicie religijny, w którym zginęła ~ połowa ludności Niemiec.
Nie uczono nas tego w szkole, z reformacji pamiętam całą lekcję poświęconą Nocy Świętego $X i $Y podczas których zgineło 12 osób, a ani słowa o takim Hong Xiuquan który ogłosił że jest bratem Jezusa i skutkiem było 35M zabitych.
Masz rację jeśli chodzi o ludobójstwa heretyków i niewiernych przy każdej okazji, chrześcijaństwo zaczęło się od pomysłu żeby oddać życie za "prawo" obrażania cudzych bogów. W Rzymie panowała największa tolerancja religijna w historii świata, jeśli chciałaś zorganizować ofiary dla swojego boga mogłaś liczyć na wsparcie ze strony państwa. Jedyne co było zakazane to obrażanie bogów. Można było być ateistą, o ile aktywnie nie obrażałaś żadnego cudzego boga, a nawet wtedy dawano ci szansę naprawienia szkody i przebłagania boga którego obraziłaś.
Przez chrześcijan rozwój nauki opóźnił się o 1500 lat, to też można policzyć jako miliardy martwych wskutek wstrzymania rozwoju medycyny.
Podsumowując, moje liczby to:
* chrześcijaństwo 100-250M (religia)
* komunizm 160-180M (socjalizm)
* islam 75M (religia)
* nazism 21M (socjalizm)
* belgijskie Kongo 5-10M (chciwość)
* Zhang Xiangzong 3M (for the lulz)
────────────────────────────────────────────────────
Czyli bez źródeł póki co; gościu pisze żeby poczytać "Rummel democide" ale tam widzę tylko dane za 20ty wiek.
Tak sobie czytam o tym ostatnim, fajny łepek był. Więcej takich światłych przywódców nam trzeba!


Bez źródeł, to jest słowo przeciw słowu niestety. Twój kolega po części ma rację, ale jeżeli chodzi o tolerancję religijną w starożytnym Rzymie, to wcześni chrześcijanie mogliby mieć inne zdanie na ten temat ;-)

Nie wiem skąd się u ciebie wzięło te 250mln ofiar chrześcijaństwa. Tym bardziej, że w dawnych wiekach nikt nie prowadził ewidencji ofiar wojen, a co dopiero prześladowań, pogromów itd. O ile mnie pamięć nie myli, to zaczęto takie rzeczy robić mniej więcej za czasów wojen napoleońskich.
Prawdziwych liczb ze średniowiecza nigdy się nie dowiemy - pozostają domysły naukowców. Jedni przeginają w jedną stronę, inni w drugą, zależnie od postawionej tezy, do której ma pasować liczba ofiar :-)
Co również i ty robisz, przypisując "ofiary wstrzymania rozwoju medycyny" do puli pomordowanych przez chrześcijan.
Swoją drogą, mit walki kościoła z nauką został rozdmuchany przez pewne środowiska do groteskowych wręcz rozmiarów. Kościół nie tyle wstrzymywał naukę (w tym medycynę), co starał się ją kontrolować i kierunkować na swoje potrzeby. Św. Augustyn rozpoczął najobszerniejszy w tamtych czasach program nauki studiów, który obejmował m.in. wiedzę o roślinach, zwierzętach, liczbach i ciałach niebieskich. Kościół przez kolejne wieki prowadził kolejne programy nauki studiów. Wyniki tych badań przyczyniły się np. do rewolucji naukowej XVII w.

majeńka

2024-04-13, 19:07
Jest coś takiego jak "paradoks tolerancji": jedyne czego nie wolno tolerować to właśnie nietolerancja. I tak dokładnie postępowali rzymiańce.

I to jest zresztą w pełni logiczne: jeśli znaczna część ludzi uważa że bogowie istnieją, obrażanie ich stanowi zagrożenie dla całej społeczności (bo bogowie mogą się wk***ić). Z drugiej strony, nikt nie przedstawił na istnienie bogów dowodów, ani też na wyższość swoich bogów nad innymi. Tak więc, nikogo nie wolno też zmuszać do wyznawania ani ofiar. Dopiero kiedy zaczynasz cudzych bogów obrażać, państwo wkracza.

Zaś kościół a nauka: już ich pierwsza akcja po legalizacji to było wymordowanie grupy naukowców (Hypatia itd) i masowe palenie bibliotek (Aleksandria i gdzie indziej). A potem: uważasz że krew ma obieg? Stos! Heliocentryzm? Stos! Medycyna inna niż humory i puszczanie krwi? Stos! Cała nauka była zakazana, większy rozwój mieli nawet kozojebcy mimo ich skrajnego zamordyzmu (w 11 wieku była mała odwilż). Z matematyki było dozwolone liczenie dat wielkanocy, sztuka była zakazana oprócz rzeźbienia/malowania wnętrz kościołów, itp, itd.

mit2

2024-04-13, 21:29
majeńka napisał/a:

Jest coś takiego jak "paradoks tolerancji": jedyne czego nie wolno tolerować to właśnie nietolerancja. I tak dokładnie postępowali rzymiańce.


To jest czysta hipokryzja. I nie ma w tym krzty logiki.
Wcześni chrześcijanie nie byli dla nikogo zagrożeniem jak również nie odznaczali się nietolerancją. Pamiętaj, to byli ludzie których albo nauczał bezpośrednio Jezus, albo jego uczniowie. Kościół jaki my teraz znamy wtedy nie istniał.
Rzymianie chcieli wytępić rozwijającą się konkurencyjną religię. Tyle.

Ten "paradoks tolerancji" można również odwrócić na korzyść chrześcijan i tym samym usprawiedliwiać prześladowania. Ale jak się domyślam, wtedy już nie będzie on taki logiczny, prawda? :-)

majeńka napisał/a:


Zaś kościół a nauka: już ich pierwsza akcja po legalizacji to było wymordowanie grupy naukowców (Hypatia itd) i masowe palenie bibliotek (Aleksandria i gdzie indziej). A potem: uważasz że krew ma obieg? Stos! Heliocentryzm? Stos! Medycyna inna niż humory i puszczanie krwi? Stos! Cała nauka była zakazana, większy rozwój mieli nawet kozojebcy mimo ich skrajnego zamordyzmu (w 11 wieku była mała odwilż). Z matematyki było dozwolone liczenie dat wielkanocy, sztuka była zakazana oprócz rzeźbienia/malowania wnętrz kościołów, itp, itd.


Nie wszystko jest czarno-białe. Kościół ma dużo, bardzo dużo brudu pod paznokciami, ale to co piszesz jest zwykłym powielaniem propagandy antychrześcijańskiej. Wydarzenia, które opisujesz miały miejsce, ale...
Hypatia została zamordowana nie ze względów religijnych, a politycznych. Wiara i instytucja kościoła stała się narzędziem do wymierzania prywaty, kiedy biskupstwo objął Cyryl, który miał na pieńku z namiestnikiem Egiptu, którego przyjaciółką była Hypatia. Cyryl zazdrościł jej też popularności i poważania. Za poprzedniego biskupa Teofila, była ona tolerowana i włos jej z głowy nie spadł.
Bibliotekę Aleksandryjską najpierw spalił w 47 r.p.n.e Cezar, potem w 273 r.n.e Lucjusz Domicjusz Aurelian i dopiero potem w 391 roku wcześniej już wspominany patriarcha Teofil na rozkaz cesarza Teodozjusza I.
Trochę się sypie narracja, nie? ;-)

Zaś jeżeli chodzi o stosy, to może cię to zdziwi, ale z chrześcijan to nie katolicy przodowali w tym "sporcie", a protestanci.
Kościół przez cały okres działania Inkwizycji spalił ~50k ludzi. Sporo.
W tym samym czasie, trybunały cywilne spaliły ~100k ludzi.
W samych Niemczech, protestanci spalili ~25k ludzi. W Anglii też palono stosy, ale nie mogę znaleźć liczby ofiar, więc nie będę zmyślał.
Jeżeli chodzi o podział ofiar na płeć, to ok ~70% z nich to były kobiety, a coś mi się zdaje, że w średniowiecznej Europie nie przodowały one w nauce.
I dodam jeszcze, że karę stosu powszechnie stosował już Herodot.

Black_Hole

2024-04-13, 23:07
AdamBrown napisał/a:

Oni wiedzą że jak się lewactwa w porę nie wytępi to cały meczet pójdzie w p*zdu, i allach nie pomoże a społeczeństwa europejskie dały się przemielić na kaszankę, przez tęczowych wojowników w stringach, a później zrobi się z tego NWO żeby antychryst miał czym rządzić.



jebaj sie w łeb teoretyku spiskowy, twoj sekciarz i antysekciarz nigdy nie istniał

majeńka

2024-04-14, 22:07
mit2 napisał/a:

Wcześni chrześcijanie nie byli dla nikogo zagrożeniem jak również nie odznaczali się nietolerancją.

Wówczas wierzono w istnienie bogów (a nie tylko w księdza). Obrażanie bogów było więc uważane za tworzenie zagrożenia dla całej społeczności.

mit2 napisał/a:

Rzymianie chcieli wytępić rozwijającą się konkurencyjną religię. Tyle.

To jak mi wtedy wyjaśnisz że ilekroć była wojna, składano masowe ofiary właśnie bogom kraju z którym walczono? Albo że każda zorganizowana grupa mogła wystąpić o dotację z publicznej kasy na cele kultu religijnego?

Typowa modlitwa zawierała zwroty typu: "Jowiszu największy najlepszy, lub jakim to innym imieniem chcesz aby cię nazywano". Rzymiańce przyznawali się do własnej niewiedzy i dlatego odnosili się z szacunkiem do wszystkich bogów.

A tu wchodzą sk***iele którzy za istotę swojego kultu mają właśnie obrażanie wszystkich cudzych bogów! Na logikę, sytuacja była dokładnie gdybyś za publiczne pieniądze zrobił wielką akcję budowy dróg, a jakaś banda przyszła te drogi rozwalać.

mit2

2024-04-15, 01:57
majeńka napisał/a:

Wówczas wierzono w istnienie bogów (a nie tylko w księdza). Obrażanie bogów było więc uważane za tworzenie zagrożenia dla całej społeczności.


Każda religia miała swoich bogów i swoich kapłanów i przedstawiciele każdej z tych religii bardzo nie lubili konkurencji. Z resztą tak jest po dziś dzień.
A Rzymianie tolerowali inne religie wyłącznie wtedy, kiedy ich wyznawcy oddawali cześć cesarzowi i składali ofiary rzymskim bogom.
I nie wiem czy wiesz, ale wtedy nie było katolików, więc nie było też księży.

majeńka napisał/a:

To jak mi wtedy wyjaśnisz że ilekroć była wojna, składano masowe ofiary właśnie bogom kraju z którym walczono? Albo że każda zorganizowana grupa mogła wystąpić o dotację z publicznej kasy na cele kultu religijnego?


Chrześcijanie mogli wystąpić do Rzymian o dotację na ich religię? Ci, którzy zostali rozszarpani na strzępy na arenach mogliby mieć inne zdanie na ten temat :lol:
I tak się składa, że wcześni chrześcijanie nie brali udziału w wojnach religijnych, a umierając mieli nakazane modlić się za swych oprawców.

majeńka napisał/a:

A tu wchodzą sk***iele którzy za istotę swojego kultu mają właśnie obrażanie wszystkich cudzych bogów!


Ojoj, jacy ci chrześcijanie nietolerancyjni. Nie to co pacyfistyczni wyznawcy juadizmu, religii nordyckiej, Egipcjanie czy muzułmanie.
I na pewno światli rzymianie czy grecy nigdy nie obrażali cudzych bogów. Szczególnie widownia dopingująca lwy na arenie ;-)