ja tam widze ludzi którzy wierzą w dobro. Nikt z tych ludzi nikogo nie zabije...jedynie zgwałci bo nami kontrolują hormony i 99% nawet nie ma pojęcia jak naprawdę jesteśmy uzależnieni od hormonów.
@andreez91, jak każdą inną chorobę psychiczną. Ale nie wiem już co gorsze, wmawianie sobie że istnieją doskonałe bezcielesne byty kontrolujące każdą naszą czynność czy może wmawianie sobie, że się jest kobietą mimo tego, że ma się bary jak pudzian i lagę do kolan.
Mnie i tak zastanawia dlaczego tylu ludzi dalej w to wierzy. Też nie uważam wszystkich ateistów za ludzi oświeconych (cześć nie lubi kościoła bo nie lubię lekcji religii w gimnazjum) ale tyle tez rzucanych przez wszelkie religię zostało dawno obalonych. A co bardziej uparty Katolik dalej będzie się upierał, że ziemia ma 10 tys lat i została stworzona w 6 dni. Biblię czy koran czy Komiks o Supermanie można Interpretować na miliony sposobów co powoduję różne patologię. Dyskusja między Ateistami a Katolikami raczej będzie bezowocna bo obie strony są pewne swoich przekonań. Ale zawsze miło przedstawić swój pogląd. I nie nie jestem już dawno w gimnazjum
Nie rozumiem ludzi którzy mówią że w nic nie wierzą. Ale jak się pytam "ateisty" dla czego jest z kobietą to mówi że ją kocha to niemal że jest jednoznaczne, iż wieży w miłość której nas "nauczył" lub dał nam Jezus czyż nie tak?
@Kamilllo1990
Następny nawiedzony. Kocha to znaczy, że mu się j***ć chce, a nie chce mu się wyrywać codziennie nowej panienki, poza tym lubi mieć ugotowane i wyprane