Weź się oblej benzyną i podpal.
Twój tfu pan cię uratuje albo i nie.
Jeden ch*j.
Ważne byś płonął!
Mam lepszy pomysł. Dam ci 5złoty i pisiont groszy żebyś kupił benzynę no i żebyś
sam się podpalił, a potem wpadł po tira ok??
Jak coś to ja mogę cię polać tą benzyną i wepchnąć pod scanie