Nie wina wyprzedzających, tylko tego, co nasrał tych j***nych wysepek na całą Polskę.
Jak was czytam to mi się rzygać chce, nie wiadomo czy ktoś chciał skręcać, przejść po pasach, czy nie wyprzedzał z na przeciwka - dla sadoli jak miał względnie bezpiecznie to powinien jechać, a ten w tirze to spocony ch*j i kretyn, bo nie może więcej pocisnąć... nawet mi was nie żal idioci.