Żółw to akurat rarytas, a zupa żółwiowa to legendarne polskie danie
Żółw to akurat rarytas, a zupa żółwiowa to legendarne polskie danie. Z chęcią zjadłbym żółwika, tylko jak człowiek, a nie jak pie**olony morświn.
Gdyby nie polaczenie kontynentalne i kontakt z Wedrujacymi na wschod Grekami, Persami i Rosjanami, oni tam dalej by mieszkali na drzewach. Cale ich zycie to malpowanie czegos co wymyslily ludy Europejskie.