Istnieje życie po życiu? Bo z rok temu był dłuższy film, gdzie ci sami mieli stłuczkę i wj***li się do środka tymi samochodzikami. Pasztetu z hindusa starczyło mi do wczoraj.
takie same wrażenie mam gdy wyjdę na ulicę w Sosnowcu, na czerwonym,
jednak w większości jeżdzę autem i
na szczęście mam drzwi do auta zaspawane, aby nikt mi węgla nie wpie**olił
poza pedałami, w bagażniku
wypuszczam gdy zaczyna śmierdzieć[/list]