i to powinien obejrzeć każdy Janusz - miłośnik "kolumienki", bo mu wtedy Passat pali "nawet cały litr mniej". Chwila nieuwagi i się robi karambol, no i wyprzedzenie takiej kolumienki kilkunastu aut zawsze wymaga sporej przestrzeni na przeciwległym pasie. Stwarzacie frajerzy nie dość zagrożenie dla siebie to i dla innych. Na szczęście w tym kraju - raju da się dojechać trasami kilku pasmowymi już prawie wszędzie, a Wy tkwijcie na zderzakach ciężarówek do emerytury.
Może i jechał na zderzaku ale k***a,nagłe hamowanie,bez przyczyny jest karane.Ten z busika chyba się przestraszył stojaczka na rowery, a efekt końcowy widać na filmiku.
Pomijając chamstwo gościa który dał po heblach, mój znajomy pracuje obecnie w Houston i mówi, że jazda amerykańskimi autostradami to tragedia. Co z tego jeśli często jest 5+ pasów, jak każdy na każdym pasie jedzie z dowolną prędkością. I k***a nie wyprzedzisz debila choćby jechał 60 mph na najbardziej skrajnym lewym bo po prawej masz gościa co jedzie 63, kolejny 58 itd.
Oczywiście u nas w PL z kolei zawracają na "korytarzu życia", więc lepsi w kulturze drogowej nie jesteśmy.
Najbardziej normalni kierowcy to są chyba w Niemczech - chcesz zapierniczać? Walisz 230 po lewym pasie. Nie śpieszy Ci się? Jedziesz 110 km/h po prawym. Nikt nie trąbi, czasem mrugnie tylko któryś światłami żebyś mu ustąpił.
Ten co przyhamował, zawsze może twierdzić, że zdawało mu się, iż przez ulicę przebiega kotek. Nie do udowodnienia. A ch*j w busie nauczy się trzymać dystans.
Nie nazwałbym chamskim zachowaniem kierowcy, który nacisnął na hamulec. Facet przyhamował dokładnie w momencie, gdy pojazd przed nim zjechał na prawo żeby wyprzedzić marudera w białym samochodzie. Pewnie zareagował odruchowo w ułamek sekundy w obawie że ten biały może jechać bardzo wolno. Być może wpływ na to miało coś, czego nie widać w ujęciu kamery. Właśnie między innymi dla takich sytuacji powstał przepis dot. zachowania prawidłowego odstępu.
Może przyjrzyjcie się dokładnie pany. Widać że gościu z bagażnikiem na rowery, zjechał z 'trzeciego' pasa na skrajny lewy-czyli wyprzedził białego vana z prawej strony, po czym sprzedał mu lekcję pokory za pomocą 'brake check'. Nie działo się przed nim nic co wymagało gwałtownego hamowania. Spójrzcie na sam początek filmu...
Nie wiem gdzie wy patrzycie, ale czarny SUV zmienił pas wpychając się przed białego busa. Ten dał wyraz swojego niezadowolenia mrugając długimi, to natomiast tak wkurzyło murzyna w czarnym samochodzie że postanowił (jak to upośledzony autor nazwał) dać lekcję pokory...
