W zasadzie niewiele zdziałał swoim manewrem. Może z 5 cm odbił w prawo. Gdyby nic nie zrobił, to w 99% tak samo by się skończyło. Seba miał szczęście w nieszczęściu, ale propsy za zachowanie w miarę zimnej krwi się należą. Panna/baba by dawno w rowie skończyła, czy na czołówie...