Kiedyś poznałem pannę, poszliśmy w tango, skończyło się u mnie w łóżku.... szkoda, że nie uprzedziła, że ma czasem ataki padaczki , bo z rana miałem ciekawą pobudkę...
Dawno temu miałem sytuacje jak starszy facet na dworcu też zaczął nagle tak tańczyć, oczywiście musiałem mu pomóc (bo gapie mięli wyj***ne), w podzięce jak mu przeszło, usiadł i się obszczał plus moje buty przy okazji