I bardzo k***a ich mać dobrze.
Kiedyś dojeżdżam do ronda, a tam na prawym wjeździe stoją dwa auta, zero uszkodzeń, pocałowali się tylko. Stoi p*zda z tego z przodu i kilku z tyłu. Ruch jak h*j, a oni blokują... Ja dojechałem i mówię, że jak nie ma rannych to zjeżdżamy z drogi i nie blokujemy. Na to c**a do mnie "sp***alaj frajerze". Ja na to grzecznie "OK, dzwonię na policję".
100 metrów dalej nawróciłem z ciekawości... już ich nie było
Nie k***a, mój stary nie był ORMOwcem
[...]
Nie k***a, mój stary nie był ORMOwcem
Nie k***a, mój stary nie był ORMOwcem