Ale się ścierwo nakręca z czasem, najpierw szarpie za włosy, potem zaczyna kopać i bić po głowie, dalej mu mało, to bierze cegłę i bije po czaszce, potem kaskiem, dalej za mało, bo ofiara stoi na nogach i nie beczy. No to postanawiają obciąć włosy... Za pewne ostatecznie skończyło się na dekapitacji. Te prymitywy różnią się od agresywnych zwierząt tym, że wykorzystują swój (bądź co bądź) bardziej rozwinięty mózg do wymyślania różnych metod zadawania cierpienia.
Bo by jej oddał.