Tak jak w temacie, jak wykonać młot przy użyciu najprostszych rozwiązań i technik a zarazem bez użycia zaawanswanych narzędzi.
Wydaję mi się, że temat jest naprawdę godny uwagi. Owy Pan jest podobny do tego, którego już tutaj widywaliśmy, lecz miejsca gdzie konstruuje są bliższe naszym szerokościom geograficznym.
nie lepiej skoczyć do OBI i kupić ?
ok sprawdza się tam gdzie nie ma OBI
a tak serio,można nieźle się wk***ić jak ze 3 dni,szukasz idealnej gałązki,kamienia,dłubiesz i rzeźbisz żarem i ogniem,zaplatasz warkoczyk z największą starannością niczym babcia wnuczce na kurpiowszczyźnie, a tu taki ch*j,badyl pęka przy pierwszy uderzeniu
no k***a, zapie**alam do lasu zrobić se toporek. Tak jakbym nie mogl sobie kupić w praktikerze za 15 zł. No chyba że mam mnie to przygotować do jakiegoś kataklizmu w stylu napad zoombie, albo ruskich.
Ja pie**olę jaka psychologia tłumu. Pomimo że gość odj***ł kawał zajebistej roboty, pokazał jak można w warunkach ekstremalnych zrobić coś pomocnego w przetrwaniu, to jak jeden zaczął żarty to już reszta idzie jak owieczki. Ehhh panowie, pie**olicie.