Ja doszedłem do ładowania "pozytywnom energiom", poszedłem po wspomagacz, zj***łem przepis i nie powiem gdzie mam jajecznicę, bo cały czas się wspomagam.
Nie chce sie dopie**alać ale k***a widać ,że robi to 1wszy raz.
Po 1wsze szynke/kiełbase na masełku smażymy EWENTUALNIE na smalcu (jak ktoś używa oleju to niech wypie**ala najlepiej) a nie jak tutaj bez żadnego tłuszczu.
Po 2gie i najważniejsze co za k***a debil miesza jajka i wlewa zmieszane w jedność żółtka i białka. To nie jajecznica.
Po 3cie gdzie k***a sól i pieprz?
Tak ,tak dupa w miare ok. Nie najlepsza ale da się r*chać. Co nie zmienia faktu ,że jajecznicy robić nie potrafi.
ale głupia p*zda nawet kroić nie umie.. niech ściągnie te tipsy i maskę i zrobi pałę swojemu właścicielowi. Chociaż dam piwo bo kobieta mimo, że nie ma pojęcia co robi znajduję się na swoim miejscu.