k***a PIWO! Dokładnie byłem na takiej samej iprezie, gdzie był taki właśnie koleś jarający się hip hopem/rapem. Wtedy se zdałem sprawę jakim gównem jest ta "muzyka".
@bania88
No i tak i nie. Ja tam nie uważam że rap to gówno.. ale zawsze jak jest puszczany na imprezie, to właśnie gówno. Nienawidzę po prostu, jak ktoś uważa że jak jemu podoba się dany kawałek, to wszystkim będzie się podobał i puszcza k***a całą playliste jakiegoś pie**olenia o niczym.
k***a co ja napisałem.. w sensie, nie uważam że każdy kawałek to gówno, ale praktycznie każdy puszczany na imprezie taki właśnie jest. Przykład w filmiku
Nowy rap to ścierwo, nie wiem kiedyś to jakiś klimat te kawałki miały, dobrze wspominam starego Rycha, wzgórze Ya Pa, wiadomo że trochę śmierdziało patologią ale przynajmniej nie słodzili w tych kawałkach tylko prosto w ryj wypluwali jakie były realia, a teraz jakieś sebixy rapują o dążeniu do szczęścia, samodoskonaleniu, teksty głębokie niczym kałuża, ch*j wie o co k***a chodzi tzw. "kawałki z przekazem". Bity wyjęte z dupska 0 klimatu ja pie**ole dajcie maść na ból dupy bo nie wyrobie.
Ja jestem zdania, że każdy powinien słuchać tego, czego lubi. Lubisz disco polo, rap, techno czy rock, twoja sprawa, ale jak ktoś k***a jedzie autobusem i puszcza swoją listę przebojów, to trafia mnie jasny szlag. Ja nie wiem co to za zj***na moda, kiedyś w USA wszędzie chodziły murzyny z boomboxami nak***iając swoim rapem, a teraz u nas chodzą dresy puszczając wypociny jakiegoś patola. Pewnie zaraz ktoś się dojebie, ze tylko dresy mi przeszkadzają, ale prawda jest taka to w 99% przypadków, to właśnie dresy są "miejskimi DJ'ami".