Oni uderzali go w nos, bo po dobrym uderzeniu zwierzęcia tego typu właśnie w nozdrza, zwierzak traci przytomność, bądź jest oszołomiony i pada, ale widzę, że tu jak zwykle tylu znawców jest, że głowa boli.
mi się wydaje że w tym koszu był Świety Mikołaj, i renio poprostu chcial go uratować. A te sk***ysyny co jęczą że mu sie należało, w święta będa plakac jak mikolaj ich nie odwiedzi.
Taa... trza bylo go odepchnac i rzucic reniferem o sciane.... Takie pie**olenie... -.- taki gowniany renifer ma takie pie**olniecie ze jednym kopniakiem jest w stanie zmiazdzyc czaszke. Renio sie wk***il bo ktos mu wlazl na teren to bronil stadka proste. Zwierze to zwierze ma instynkt. Do takich wybiegow sie wchodzi z odpowiednim zabezpieczeniem, albo zamyka sie zwierzaki w innej czesci wybiegu. Wina jest Tylko i wylacznie opiekunow, ze na to nie wpadli. A jak sie juz stalo jak stalo to mogli zrobic tak jak napisal @Kubus11 tyle ze zrobic to pozadnie.
bylo widac umiejetna balache na poroze renifera, jednak ten pieknie wyszedl z parteru i pozniej walka toczyla sie w stujce. koles w niebieskim probowal duszenia oraz asortymentow ogrodkowych ...