Niezłą ustawka. Gościu chciał się pozbyć sąsiada z góry i zaaranżował "wypadek". Wiedział, że materiał video będzie lepszym dowodem niż jego zeznania i że przypadkowe nagranie, będzie podejrzane, to wymyślił, że nagra filmik instruktażowy na yt. Sąd go uniewinnił. Było o tym głośno: http://tiny.pl/hs45g
Chłop chciał pokazać tzw "slamfire" gdy przy załadowanej amunicji i przy naciśniętym spuście wystarczy tylko przeładowywać aby strzelba sama strzelała i zachowawała się jak pół-automatyczna. Sądzę, że nerwy przy nagrywaniu spowodowały, że zapomnial o załadowanym przed chwila naboju.