ps. w Gliwiach kolo kościoła sw Bartłomieja - podobna sytuacja, podobna okolica. Byla remontowana droga, jeden sk***ysyn sie nie zgodzil na remont i wygladalo to zajebiscie - piekna, nowa, rowna droga i nagle jeb, bloto, dziury itd. przez 10 metrow i pozniej znowu pieknie... ch*jek j***ny do remontu sie nie dorzucil, ladnie pod dom podjedzie, tylko ostatnie kilka metrow po dziurach... k***ynieludzie
Czechowice-Dziedzice to stan umysłu. Pracowałem tam rok. To co tam się odpie**ala jest nie do pomyślenia.
Smród z rafinerii, rowerzyści nagle wyjeżdżający znikąd pod prąd, zalane drogi podczas ulew. Polecam.
nosz urwał, nie wiecie jak się takiego śmierdziela załatwia? wywleka się sk***ysyna za nogi z posesji i podtapia w zawartości szamba wylewającej się z rurki. można go jeszcze tym napoić. ja pie**olę, to już kurestwo...