18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Jak rząd dyma ludzi na przykładzie ZUSu

Vof • 2013-04-16, 19:42
Zniknęło 8 mld zł z kont emerytalnych w ZUS.

Rząd straszy nas kolejnymi podwyżkami składek ZUS. Powodem są, jak zawsze, pustki w kasie ZUS. A pustki są, ponieważ grube miliardy złotych znikają w tajemniczych okolicznościach.





W 2011 r. z kont emerytalnych w ZUS zniknęło ponad 8 miliardów zł. W jaki sposób? Mechanizm pozwalający na przejmowanie i wygaszanie miliardów złotych pochodzących ze składek emerytalnych opisał Nasz Dziennik.

Chodzi o środki zgromadzone na kontach emerytalnych osób, które były rencistami. W sytuacji, gdy osoby takie pobierają rentę, ich środki emerytalne, podobnie jak środki emerytalne wszystkich innych osób, gromadzone są na ich kontach emerytalnych. W momencie jednak gdy rencista umiera, środki te, zgodnie z prawem, powinny zostać przeksięgowane na fundusz rentowy. W ten sposób, fundusz rentowy powinien być zasilany każdego roku dodatkowym strumieniem kilku miliardów złotych pochodzących ze składek emerytalnych zmarłych rencistów.


Tak powinno się to odbywać zgodnie z polskimi przepisami. A jak odbywa się w rzeczywistości? Na koniec 2010 r. na kontach zmarłych rencistów znajdowało się aż 8,4 mld zł. Obecnie ci renciści już nie żyją, więc zniknęły ich konta emerytalne. Jednak pieniądze z tych kont nie zostały przeksięgowane, jak wymaga tego prawo, na fundusz rentowy. Gdzie zatem są te pieniądze? Ekonomista i były wiceminister finansów, Cezary Mech, badający sprawozdania finansowe ZUS, twierdzi, że pieniądze te "wyparowały". Nie ma ich ani tam, gdzie były poprzednio, ani tam gdzie powinny były się znaleźć po śmierci rencistów. Kilka miliardów złotych po prostu zniknęło, rozpływając się w "rządowej przestrzeni".

Według wspomnianego finansisty badającego ten tajemniczy przepływ środków w ramach ZUS, rząd skonstruował w ten sposób wygodny dla siebie mechanizm umożliwiający umarzanie zobowiązań emerytalnych.

Co więcej, fakt, że środki które powinny były zasilić fundusz rentowy, ale go nie zasiliły, spowodował drastyczne powiększenie deficytu tegoż funduszu. W 2011 r. deficyt funduszu rentowego wyniósł aż 16,3 mld zł, a więc niemal dwukrotność tego co miało do niego wpłynąć w 2010 r. tytułem środków pochodzących po zmarłych rencistach. Gdyby środki te rzeczywiście zasiliły fundusz rentowy, deficyt funduszu wyniósłby jedynie 7,9 mld zł, tj. o ponad połowę mniej.

Ogromny deficyt funduszu rentowego w 2011 r. był jednak rządowi na rękę, gdyż posłużył władzy jako doskonały argument w debacie nad podwyższeniem składki rentowej. Już w lutym 2012 r. składka rentowa wzrosła z 6% do 8%. Oficjalnym powodem był oczywiście fatalny stan funduszu rentowego, którego wydatki były aż o 16 mld zł większe od jego dochodów. Tyle że ten fatalny stan finansowy funduszu został w głównej mierze wykreowany sztucznie, właśnie poprzez niezasilenie funduszu środkami zmarłych rencistów.

Jak wskazuje Cezary Mech, rząd skonstruował prawdziwe finansowe perpetuum mobile. Należy bowiem pamiętać, iż niedawno rząd podwyższył również wiek emerytalny. Wyższy wiek emerytalny oznacza jeszcze większą ilość rencistów. To z kolei rodzi dwa skutki. Po pierwsze - większa ilość rencistów to wyższe zasoby środków emerytalnych zgromadzonych na ich kontach po śmierci, a co za tym idzie, jeszcze wyższe kwoty znikające w czeluściach systemu. Po drugie zaś - więcej rent do wypłacenia przekłada się na jeszcze wyższy deficyt funduszu rentowego, i co za tym idzie, powodować będzie zwiększoną presję na kolejne podwyżki składki rentowej w przyszłości. :samoboj:

azerbejdzanification

2013-04-16, 19:49
Przedostań się z tą informacją do telewizji, radia, na ulicę, bo my to k***a niestety doskonale wiemy jak te szmaty nas oszukują.

NieWiemZeWiem

2013-04-16, 19:53
k***a mac!
Ludzie zbieramy kase i robimy wlasna niezalezna telewizje k***a jego mac bo ja naprawde przez ten kraj takie nerwy trace ze ooooo huuuuj!

Boewolf

2013-04-16, 20:17
podaj źródło tekstu, ładnie proszę.

Kapral Poproszek

2013-04-16, 20:24
Jakie składki o czym ty pie**olisz, te pieniądze były tylko w momencie przekazania ich przez twojego właściciela (pracodawcę) na konto ZUS, w ułamek sekundy po tej transakcji tej forsy nie ma. Ty myślisz, że tam jest jakaś magiczna skarbonka i oni z niej wyjmują i dają ? Tej kasy nie było już jak ci co wpłacali jako pierwsi składki, bo zostały dane innym, którzy "zasłużyli". To tak jakby przekładać z pustego w puste. Mnie ciekawi, czy te wszystkie świstki, którymi obraca ZUS, PUP, NFZ i inne gówno funkcjonujące w naszym kraju faktycznie ma kasę na koncie, czy to taki wymysł i dopisują sobie z dupy cyferki. Rozjebują mnie papiery wystawiane przez PUP niby cie ubezpieczają, płacą za ciebie składki, ale ja bardziej opcjonuję, że działa to na bazie fikcyjnego przelewu "nie było nie ma i nie bedzie".
Proszę cię, kasa na koncie w ZUS, to brzmi tak absurdalnie jak legalizacja pedofilii i jest prawdziwe jak stwierdzenie, że laski nie srają.

Yasiu99

2013-04-16, 20:50
@up
Jak to? to laski srają?