18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Jak ROSJA szanuje swoje wartości.

myjek • 2016-06-30, 02:38
Więc tak...

...Na wstępie chcę zaznaczyć, że nie jestem marksistą, lewakiem, nie studiuję prawa i nie jestem weganem. Chciałbym tylko pokazać Wam Sadole, dlaczego społeczeństwo coraz bardziej nam się rozwarstwia (vide pobicie Polaków przez Turków w Białymstoku i negatywne komentarze "polakuf" [grubo ponad połowę] na temat, że to jednak Polacy są rasistami i mogli poszanować ich kulturę)
Proszę, Festiwal"nasze produkty" w Moskwie, 10 dni temu. I zagadka, dlaczego zbliżamy się nieuchronnie do zagłady przez ciapate gówno... Czy ktoś widział w stolicy festiwal 'naszych' polskich produktów? Czy Polskość jest promowana?
Zobaczcie jak to wygląda u naszych ruskich sąsiadów, nie nie kocham ich, po prostu podziwiam za to, że potrafią być dumni z tego, że są Rosjanami.



Spodziewam się zj***nych komentarzy k***iarzy siedzących przed blokiem lub domem i palących fajki i pijących browar za pieniądze z moich podatków (pińcet plus). Pozdrówcie mamę Andżelę i tate Alana.

Ma...........ke

2016-06-30, 08:53
I gdzie rozwiązanie tej zajebiście trudnej zagadki dlaczego rozwarstwia nam się społeczeństwo??
Autorze czy ty chociaż raz w życiu sam z własnej woli wyszedłeś z domu zobaczyć czy są jakieś festiwale może jarmarki albo inne uroczystości?
U mnie w małej mieścinie przy granicy z czechami przez cały sierpień i lipiec są jakieś atrakcje promujące polskość i regionalizm niestety wdał się to też rak cygaństwa bo te pie**olone śmieci są promowane przez miasto mimo że nikt ich nie chce i każdy by ich z miasta wypie**olił ale co najmniej dwa razy w roku poza wakacjami też odbywają się u mnie wydarzenia ostatnio byłem we wrocławiu tam też cały rynek i większe ulice przepełnione były budkami z jakimiś regionalnymi specjałami może mieszkasz na zadupiu?

biorgul

2016-06-30, 10:55
Maupajoke, chcialem zauwazyc, ze nie masz racji do konca. Mowisz o jarmarkach spoko. W Leczycy tez na zamku sa raz do roku pokazy rycezy i jarmarki, fajne bylem widzialem, nawet kebebaba nie sprzedaja tylko podplomyki i kazdy w*ierdala bo polskie, ALE!!!

Nasza polskosc zostala sprzedana i ch*j wie komu. Jedz na lotnisko do Krakowa i poczytaj tabliczki, nie ma tam napisane "bramka" i jak sie zapytalem pani z obslugi gdzie jest lot do wyp*zdowa to powiedziala mi ze z "GEJTA 18" zaraz bedzie , ze z GEJTA ejtinastego i czemu? w Krakowie i Katowicach ciezko o informacje po polsku na tablicach a jestesmy we wlasnym kraju i co do lotnisk i lotow to mamy polaczenia z "waraw-gdzie nie wiem gdzie lezy pila wojjena", gdzie ta polskosc.

Bylem w polsce na wakacjach i ciezko mik patrzec jak ludzie to zartacaja, w radio 70% muzyki to taka, ktorej ludzie slow nie rozumieja bo jez w innym jezyku, tak jak by nie bylo na tyle polskich piosenek,
reklamypoangielsku, szyldy po angielsku.

Co mnie w*urwia to to jak ludzie mowia, zapomnieli "przepraszam" powiedziec, juz maja "SORRY, SORRY BArdzo" uzywaja zwrotw ktorych ni erozumieja, jak pierdniesz, bekniesz, zygniesz czy jak szturchniesz kogos to mowisz nie mowisz "SORRY" chyba , ze jestes z polski, w jezyku ang. uzywa sie innego zwrotu, ale my polacy wiemy lepiej.

Malujemy auta, psy domy, czola w barwy polskie na euro, a potem na hamburgera, gdzie tez nie riomumiemy cvo to tak wlasciwie znaczy, bo slyszalem o ludziach co jedli hamburgera bez kotleta, czyli co k*rwa jedli?

Polskosci nie ma, zostala za*j***na przez komuchów, naszych bratankow za wschodniej granicy podczas drugiej wojny i deptana jest do teraz, porzez amerykanow tez bosmy sie zachlysneli hamburgerami, jeansami i muzyka.

Za granica ludzie przy polskich polkach w sklepach przestaja mowic po polsku i mowia po angielsku jak sie podejdzie , bo to moze byc polak i nas zrozumiec jak k*rwa kupujemy polska kielbase, ( Ja polak nich*ja jestem szkocki baredziej niz szkot i angielski bardziej niz angol z brystolu) takie jest myslenie.

Bycie mnie polskim jest kazdemu na reke bo to fajnie tak byc prawie jak oni co mowia po ang i sa fajni, wytrzewil ktos polskosc, nawet TY MAUPAJOKE masz nazwe polska w cholere.


Lololoney

2016-06-30, 13:23
@biorgul
A pie**olisz, nic nie zostało sprzedane, tylko my Polacy mamy zj***ne kompleksy w stosunku do zachodu... "Wszystko co zachodnie lepsze"... Na zdrowy rozsadek to nie prawda, ale podświadomie stworzyliśmy sobie jakąś utopijną wizję tego zachodu i za wszelką cenę chcemy ją osiągnąć i właśnie zachód to wykorzystuje i wjeżdża nam swoją wielką pałą w dupsko, które dobrowolnie wypięliśmy, bez nawilżenia i nie ma co ich winić - tylko głupi by nie skorzystał...
My się jednak dopiero uczymy myślenia zachodniego... Jeszcze kilka lat temu jak wchodziły wielkie markety to im czerwone dywany rozkładali, dawali działeczki, nie okładali podatkami, a tylko dlatego, że nasi bali się, że w przeciwnym razie oni nie otworzą u nas swojej działalności... I tak srali parę lat o to, a teraz? Mają nałożyć podatki na te markeciarskie koncerny, a te pokrzyczały, pogroziły i co? i ch*j - przełknęli to i lecą dalej... Mogli to przełknąć już dawno, ale mówię my jeszzce nie umiemy grać z zachodem ani na ich zasadach, ani na własnych i to jest ten problem...
Inny przykład to praca w korporacjach (nie wszystkich) przyjęliśmy model amerykański - zapie**alaj ile masz tylko sił, a kiedyś może awansujesz, albo awansujesz, twoje stanowisko będzie się ładnie nazywać, co prawda będziesz więcej zapie**alał, ale zarobki będziesz miał nadal niewspółmierne, jeszcze przydzielimy ci nadzorce z batem, który będzie cię popędzał... A chociażby w czechach jak to wygląda? Jak zaczniesz przesadnie wymagać, to cały zespół złoży wypowiedzenia, bo w dupie cię będą mieli... I właśnie za to lubię Czechów, że są podobni do nas, ale nie mają tych kompleksów... Tak wiem, wychodowaliśmy sobie je poprzez historię - my mieliśmy inną a Czesi inną, ale chyba najwyższy czas zacząć z nimi walczyć, bo nadal będziemy srogo dymani...

kalijanek

2016-06-30, 16:12
leniwe sk***ysyny bierzcie się do roboty

Black-Sheep

2016-07-01, 22:12
A zadławcie się tą waszą "polskością", z narodowości są dumni tylko ci co nie mają żadnych prawdziwych powodów do dumy.

FransFr

2016-07-02, 01:09
Lololoney napisał/a:

@biorgul
A pie**olisz, nic nie zostało sprzedane, tylko my Polacy mamy zj***ne kompleksy w stosunku do zachodu... "Wszystko co zachodnie lepsze"... Na zdrowy rozsadek to nie prawda, ale podświadomie stworzyliśmy sobie jakąś utopijną wizję tego zachodu i za wszelką cenę chcemy ją osiągnąć i właśnie zachód to wykorzystuje i wjeżdża nam swoją wielką pałą w dupsko, które dobrowolnie wypięliśmy, bez nawilżenia i nie ma co ich winić - tylko głupi by nie skorzystał...
My się jednak dopiero uczymy myślenia zachodniego... Jeszcze kilka lat temu jak wchodziły wielkie markety to im czerwone dywany rozkładali, dawali działeczki, nie okładali podatkami, a tylko dlatego, że nasi bali się, że w przeciwnym razie oni nie otworzą u nas swojej działalności... I tak srali parę lat o to, a teraz? Mają nałożyć podatki na te markeciarskie koncerny, a te pokrzyczały, pogroziły i co? i ch*j - przełknęli to i lecą dalej... Mogli to przełknąć już dawno, ale mówię my jeszzce nie umiemy grać z zachodem ani na ich zasadach, ani na własnych i to jest ten problem...
Inny przykład to praca w korporacjach (nie wszystkich) przyjęliśmy model amerykański - zapie**alaj ile masz tylko sił, a kiedyś może awansujesz, albo awansujesz, twoje stanowisko będzie się ładnie nazywać, co prawda będziesz więcej zapie**alał, ale zarobki będziesz miał nadal niewspółmierne, jeszcze przydzielimy ci nadzorce z batem, który będzie cię popędzał... A chociażby w czechach jak to wygląda? Jak zaczniesz przesadnie wymagać, to cały zespół złoży wypowiedzenia, bo w dupie cię będą mieli... I właśnie za to lubię Czechów, że są podobni do nas, ale nie mają tych kompleksów... Tak wiem, wychodowaliśmy sobie je poprzez historię - my mieliśmy inną a Czesi inną, ale chyba najwyższy czas zacząć z nimi walczyć, bo nadal będziemy srogo dymani...



Powiem w skrócie, w niemieckiej montowni nigdy nie miała kwitnąć innowacyjność, stąd to poczucie niedowartościowania.