18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Jak przyciśnie

Knegarn • 2017-09-07, 12:37
To nie ma bata... :sraka:


karnyqtas

2017-09-09, 02:08
a już myślałem, że to jakiś kolejny protest lewarów

Jorgen88

2017-09-09, 02:11
sraki poza domem niewolno lekceważyć, każdy z nas chyba o tym wie

Bosheszczye

2017-09-10, 15:41
Kiedyś, za gówniarza, od laski wyszedłem wcześniej pod jakimś gównianym pretekstem. Tak naprawdę czułem, że na zawór napiera sraka-gigant. Biegłem co sił w nogach ściskając uda jak Charlie Chaplin na niemych filmach. Szedłem marszem dzielnie to przytrzymując zwieracz ręką, to ściskając dupę wyprostowany w łuk do tyłu jakby pchany niewidzialną ręką przeznaczenia. Niestety jakieś 100 metrów przed domem przegrałem walkę z grawitacją. Sraka musiała wyjść na zewnątrz, albo w moje spodnie, albo na świeże powietrze. W akcie desperacji, nie mając szans na doniesienie balastu do domowego, sterylnego sracza, zaj***łem odłamkowym żywopłot pod jakąś przychodnią. To zmieniło moje życie. Myślę o tym do dzisiaj, a minęło prawie 20 lat.

Najcieżej opanowac srake 50/100 metrow od domu, kiedys po poludniu najadlem się jabłek czy brzoskwini , juz nie pamietam.. i poszedłem grac w pilke z kumplami na boisko zlokalizowane ok 800 metrow od domu! (To bylo przed zamachami na WTC w 2001 roku, kiedy jeszcze dzieciaki nie mialy telefonow z netem, nie bylo facebooka etc-piekne czasy) jako że po kilku godzinach intensywnej gry,ogolnie sportu zaczął bolec brzuszek, postanowilem ze zawijam żagle i ide do chaty (byłem pieszo chodz zazwyczaj na boisko jezdzilem rowerem) .. Po przejsciu 400m juz wiedzialem ze bede srał wodą ... ale szedlem dalej... kazde nastepne 100 m to juz byla typowa walka by nie obesrac sie w spodnie...jednak kiedy pracuja nogi , gównu jest jakby szybciej na zewnątrz! .. Ostatnie 200 metrow , moj mózg jakby przeczuwal ulge po oddaniu tego bagna, zaczal wbrew mej woli popuszczac zwieracze... ale jeszcze walczylem! do klopa zostaly mi doslownie 20m (ok. 5 sekund normalnego chodu) .. Sciągnałem spodnie a tam sama zolto-brązowa woda ... wysralem sie w tujkach przed domem( ale juz wewnątrz w podworku posesji) obsralem przy okazji tez bo jako ze znajdowala sie tam rzadka ciecz, czesc poleciala po nogach! pamietam do dzis, - mysle ze gdybym zrobil to w miejscu publicznym , a psy by to widzialy, odmowilbym przyjecia mandatu, w sądzie bym wygrał , bo potrzeby fizjologiczne czasami zdarzaja sie w miejscach w ktorych ciezko o klozet! Dlatego ja tego chlopaka z filmiku rozumiem !