Wolę żyć w większości religijnej gdzie co najwyżej będą święcili wodę zasuszonymi szczątkami ludzkimi, niż gdzie małym chłopcom ssie się krwawiące penisy albo kamieniuje ludzi bo żyją w inny sposób niż większość.
Co religia robi ludziom w głowach.
Wielki wrzask bo kapłan użył fragmentu relikwii do poświęcenia wody. Abstrakcja jak to abstrakcja, nie ma co się przypie**alać jeśli nikomu nie dzieje się krzywda. Wolę żyć w większości religijnej gdzie co najwyżej będą święcili wodę zasuszonymi szczątkami ludzkimi, niż gdzie małym chłopcom ssie się krwawiące penisy albo kamieniuje ludzi bo żyją w inny sposób niż większość.
A co jeśli powiem ci, że można żyć bez żadnej religii?
Czy to nie rozpie**ala ci czaszki?