@Sinus już miałem zrobić to za Ciebie, ale raczej nie tyle warna za "wypie**alać" się obawiałem, co warna za jedno słowo, więc ostatecznie stwierdziłem, ze tego nie zrobię.
Też tak kiedyś robiłem, programem pobierałem źródło obrazu z fragmentu strony na której wyświetlał się rozmówca, z tym że zmieniłem kursor na ku*asa zamiast wycinać go z kartki. Ludzie się uchylali, albo go opie**alali - nie było reguły. Potem skończyły mi się browary i nie chciało mi się tego obrabiać żeby powstał składny film i to wyj***łem. Dobrze zrobiłem.