ja rozumię zrobić coś z głupoty, niewiedzy albo specjalnie... aby było śmiesznie. Pośliźnięcie się wstawionej panny jakoś nie napawa mnie radością. I słychać na filmie pustaków śmiejących się z czyjegoś nieszczęścia. Cóż, takie czasy,że "ludzie" wolą nagrać i wj***ć na sadziola aniżeli pomóc. Zaprogramowane trybiki, maszyna zaczyna szwankować a Wy i tak znikniecie bez powrotu