Zazwyczaj w takich wywiadach wypowiadają się osoby które mają najmniej do powiedzenia, czyli studenciki z wiedzą zaczerpniętą skądś gdzieś zasłyszaną, idioci i kobiety które jak zwykle zresztą nie mają pojęcia o niczym.
Czuje sie stary wiedzac czym jest dyskietka, ale znalezc kogos kto nie wie czym jest wifi szacun dla nich. Koles w czapeczce spytany o imiona rodzicow mialby problem z odpowiedzia, ale moze lepiej dla mnich
Nie lubię oglądać tego gówna. Wole żyć we własnym, wyimaginowanym świecie, nie dopuszczając do siebie myśli, że gdzieś tam egzystują ameby intelektualne nie umiejące odpowiedzieć na podstawowe pytania.