18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Indonezyjska wyspa bali...

Halman • 2024-02-02, 18:08

z pewnością nie dla arachnofobów...

majeńka

2024-02-02, 21:09
Dajcie mi kapcia to wszystkie je wymorduję!


smc napisał/a:

Pająki są smaczne. Mięso smakuje podobnie do krewetek, ale jednak delikatniejsze. Jadłem z czosnkiem

Ale spróbuj w naszym kraju choć o tym wspomnieć, i od razu 1. PiS weźmie temat jako jeden z głównych filarów kampanii, 2. ich wyznawcy tłumnie im przyklaskują.

Żarcie jak żarcie. Wszystko co żyje i nie jest trujące nadaje się do spożycia. Nasi "smakosze" żrą odpady z jelit, w Skandynawii zgniłe ryby, w kacapii gotowane rybie głowy czy muchomory gotowane 24h (po takim gotowaniu z częstym zmienianiem wody nie widzę jak to może mieć jakikolwiek smak, ale kacap logicznie nie myśli). Wszystkie rośliny i zwierzęta mają te same białka z tych samych aminokwasów, takie same osłony lipidowe w komórkach, itp, itd. Dla organizmu nie ma różnicy. A różnice smakowe może obrobić dobry kucharz.

A pająk jest blisko spokrewniony z krewetką. U nas nie ma kulinarnych tradycji ani na jedno ani na drugie, ale wiadomo skąd te tradycje można skopiować. Reszta to marketing.

KrystekKrystek

2024-02-02, 21:27
Nie dość, że lubie pająki to jeszcze mniej wk***iającego robactwa by latało. Same profity z życia w takim miejscu

TwójCzarnyPan

2024-02-02, 21:37
majeńka napisał/a:

Dajcie mi kapcia to wszystkie je wymorduję!
Ale spróbuj w naszym kraju choć o tym wspomnieć, i od razu 1. PiS weźmie temat jako jeden z głównych filarów kampanii, 2. ich wyznawcy tłumnie im przyklaskują.
Żarcie jak żarcie. Wszystko co żyje i nie jest trujące nadaje się do spożycia. Nasi "smakosze" żrą odpady z jelit, w Skandynawii zgniłe ryby, w kacapii gotowane rybie głowy czy muchomory gotowane 24h (po takim gotowaniu z częstym zmienianiem wody nie widzę jak to może mieć jakikolwiek smak, ale kacap logicznie nie myśli).


Ale tą wodę się pije i wcale nie w celach kulinarnych.

majeńka napisał/a:

Wszystkie rośliny i zwierzęta mają te same białka z tych samych aminokwasów, takie same osłony lipidowe w komórkach, itp, itd. Dla organizmu nie ma różnicy. A różnice smakowe może obrobić dobry kucharz.
A pająk jest blisko spokrewniony z krewetką. U nas nie ma kulinarnych tradycji ani na jedno ani na drugie, ale wiadomo skąd te tradycje można skopiować. Reszta to marketing.


Mnie ciekawi co w takim pająku nadaje się do jedzenia. Bo krewetka ma w ogonie mięsień, a pająk?

majeńka

2024-02-02, 22:08
TwójCzarnyPan napisał/a:

Mnie ciekawi co w takim pająku nadaje się do jedzenia. Bo krewetka ma w ogonie mięsień, a pająk?

Jeśli pająk nie ma mięśni, w jaki sposób się rusza? A pająk potrafi biegać całkiem żwawo, tak więc stosunek mięśni do masy ciała musi mieć dość duży. Pająk mały więc i mięśnie małe, ale proporcje zachowane czyli zjesz tych pająków więcej i się najesz. Oczywiście są pająki nasze których w obiadku będziesz miał tysiące, jak i pająki ptaszniki wielkie jak sk***ysyn którymi cała rodzina się naje.

Pająk składa się z tego samego co ja i ty. Więcej chityny, mniej kości — reszta taka sama. A w przypadku małych zwierząt nawet nie trzeba się wysilać obróbką przed spożyciem: przyprawiasz, smażysz, zjadasz w całości, oddzielenie części niestrawnych nastąpi w jelitach.

jasnygwint

2024-02-02, 22:20
ale komarów to tam na bank nie ma :)

majeńka

2024-02-02, 22:25
jasnygwint napisał/a:

ale komarów to tam na bank nie ma

A jak myślisz, co te pająki żrą? Aby taką populację wyżywić, owadów musi tam być jak błędów w Windowsie.

TwójCzarnyPan

2024-02-02, 23:12
majeńka napisał/a:

Jeśli pająk nie ma mięśni, w jaki sposób się rusza? A pająk potrafi biegać całkiem żwawo, tak więc stosunek mięśni do masy ciała musi mieć dość duży. Pająk mały więc i mięśnie małe, ale proporcje zachowane czyli zjesz tych pająków więcej i się najesz. Oczywiście są pająki nasze których w obiadku będziesz miał tysiące, jak i pająki ptaszniki wielkie jak sk***ysyn którymi cała rodzina się naje.
Pająk składa się z tego samego co ja i ty. Więcej chityny, mniej kości — reszta taka sama. A w przypadku małych zwierząt nawet nie trzeba się wysilać obróbką przed spożyciem: przyprawiasz, smażysz, zjadasz w całości, oddzielenie części niestrawnych nastąpi w jelitach.


Może i racja z tymi mięśniami, ale nie uwierzę dopóki nie zajrzę do środka.
Ale perspektywa chrupania robali w skorupkach jakoś mnie nie jara. :shock:

opal236

2024-02-03, 00:35
Współczuję komarom....

lesku73

2024-02-03, 00:49
niektóre są tak duże że łapią bociany i sępy i ważki

bobro

2024-02-03, 01:06
k***a na Mokotowie blisko Wisły jest ulica Bluszczańska i jej boczne jakieś tam uliczki - mieszkałem tam rok i był taki jeden miesiąc, że wszystko wyglądało niewiele lepiej od tego na filmie. W promieniu kilkuset metrów wszędzie w ch*j pajęczyn i wielkie pająki popie**alajace po murach, znakach itp. że w każdym oknie wisiało ich po kilka to było normalne. Jakby nie siatki przeciw owadom to bym żadnego nigdy nie otworzył.