Bóg istnieje... bo tak mi mama powiedziała... i ksiądz w szkole. To jest właśnie indoktrynacja o której ten facet mówi. I trzeba z tym walczyć, bo to, czy wierzysz w Boga i ewentualnie w jakiego wierzysz powinno zależeć od ciebie, a nie od tego, jak cie nauczono gdy byłeś mały.
Dziadek przeżył wielką depresję 1929 i lat 30-tych. A lista agencji rządowych z jakimi współpracował jest co najmniej imponująca - już nie mówiąc o jego wynalazkach i dokonaniach. Warto posłuchać co ma do powiedzenia. Ma 98 lat i prawdopodobnie mało mu do końca zastało.
Ja tam nie widzę żadnej cenzury.
Po prostu nie dokończył zdania, bo uznał, że nie warto
Poza tym skąd pewność, że "czu" to nie jest jakieś wschodnie przekleństwo?
@Avalansh
ch*ja tam wybierze, nie bierzesz pod uwagę presji środowiska i konformizmu. Wybór byłby wtedy gdyby nie gnojono innowierców/ateistów i nie wpajano od dziecka jedynej słusznej opcji od której odejście równa się wiecznemu potępieniu.
Geny warunkują o potencjale człowieka, środowisko - o jego ostatecznej postaci. W ten sposób każdy może zostać wychowany na porządnego człowieka, ale nie każdy może zostać geniuszem.
Środowisko nie może być wszystkim, bo wtedy, matołki, Natura nie wytworzyłaby doboru naturalnego.
Nie jesteśmy uczeni myślenia, a uczeni jesteśmy jak myśleć. Czy walczyć z tym? Kiedyś Jezus walczył i wylądował na krzyżu i jak ktoś dziś będzie podważał istnienie religii to może podobnie skończyć zostając być może męczennikiem;). Religia i prawo zostało wymyślone jako system w jakim mamy się poruszać według określonych zasad współżycia międzyludzkiego. Jednego jesteśmy uczeni jako dzieci, że bozia nas pokara jak będziemy robić źle, a jak dorastamy to dowiadujemy się, że prawo/ludzie nas ukarają jak będziemy robić "źle". A czym jest dobro i zło też dowiadujemy się od rodziców itd. nie wiemy tego sami, jest to nam wpojone:). Taki Matrix:). Jeśli wam się wydaje, że macie swoje zdanie i swoje przekonania to muszę was rozczarować, niestety nie jest tak;). Bo działamy według wyznaczonych schematów, ubieramy się jak powinniśmy, mówimy tak jak "wypada", nie robimy inaczej niż reszta bo "co ludzie powiedzą", traktujemy rodziców z szacunkiem bo "tak trzeba" itd. można wymieniać... info wyłącznie dla tych myślących, reszta tekst może ominąć szerokim łukiem;). A co do istnienia Boga, to ten kto jest realistą nie wierzy, ten kto chce wierzyć, niech sobie wierzy:). Religia i Bóg sam w sobie jest dla ludzi słabych, niestety najsilniejsi nie są dobrzy i mają w dupie Boga, bo światem rządzi kasa, a ci co tą kasą trzęsą nie znają litości i współczucia, daleko nie musimy szukać, wystarszy spojrzeć na rząd. Co nakazuje religia? współczuć, pomagać bezinteresownie, nadstawiać drugi policzek, wybaczać-srpóbujcie tak postępować w dzisiejszym świecie to będą was r*chać dosłownie i w przenośni:). Poza tym a propos wierzących niejednokrotnie widziałem laski, które się walą jak stare budownictwo itd. itp. ale krzyżyk na szyi jest i kościół jest odwiedzany;). Temat rzeka...