18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Indianin

BongMan • 2011-02-26, 22:51
Na terytorium Indian położono drogę żelazną. Wódz postanowił osobiście powitać pierwszy przyjeżdżający pociąg. Stanął na torach podniósł rękę w geście powitania a lokomotywa nawet nie zwolniła i przejechała po nim jak po łysej kobyle. Ciężko ranny wódz odzyskuje przytomność w swoim tipi, gdy nagle słyszy narastający gwizd. Zrywa się na równe nogi, wyskakuje na zewnątrz, patrzy a tu czajnik z gwizdkiem. Zrzuca go na ziemię, kopie, depcze, wali toporkiem. Żona wypada za nim wołając:
- Uspokój się, co robisz?
A wódz na to:
- Zabić gnidę póki mały!

MortiCRX

2011-02-26, 22:56
Ja pie**ole, jak widzę jak ktoś używa jakiegoś zwrotu typu "jeździć po kimś jak po łysej kobyle" nie mając k***a najmniejszego pojęcia jak poprawnie użyć tego w zdaniu i co to zasadniczo oznacza to ręce opadają, że posługując się tyle lat językiem polskim można być takim debilem.

BongMan

2011-02-26, 23:15
Autora się czepiaj. Ja ten kawał tylko tu wrzuciłem.

VanBajer

2011-02-27, 18:47
lepszy niż anegdotki K.Hamburgera :anegdotka:

ul...........rt

2011-02-27, 18:50
k***a jak po łysej kobyle.....mua ha ha ha ha

plint4

2011-02-27, 20:07
Ale, że co!? Czajnik kopie, depcze i wali toporkiem wodza?

malydupek

2011-02-27, 20:38
Indianie nie używali toporków ;)