Poza tym ten piękny i jakże wyidealizowany system oddawania dziecka od razu do adopcji jest całkowitą ściemą, bo tak wesoło przecież nie jest i chyba każdy debil to wie.
Chętnych rodzin jest dużo, ale dzieci wyraźnie coraz mniej – mówi Krystyna Sergiej, sędzia wizytator Sądu Okręgowego w Lublinie.
Cała dyskusja o invitro i aborcji prowadzona jest przez ludzi którzy w dupie byli i gówno widzieli. Jak mówią o aborcji, to nie, bo swoje dziecko to kochane i człowiek i w ogóle cud życia. A jak ktoś chce mieć to swoje dziecko a nie może? Wypie**alaj na kaukaz! Szatanie jeden. Adoptuj syna meneli którego nikt nie chciał i kochaj jak własne.
rimogyz, Ja nikomu nie bronię poddawać się zabiegowi In Vitro - Problem w tym, że nie chcę, by był on finansowany z budżetu. Jak kogoś stać - droga wolna. Poza tym, nie leczy ono bezpłodności i wcale nie gwarantuje ciąży.