Atak Talibów na konwój amerykański w zachodnim Afganistanie (coś mi świta, że nasz stary rejon Ghazni) Bala Buluk dystrykt Farak .
W wyniku eksplozji od ran zmarło 4 żołnierzy.
No i ch*j no i cześć.
Wy jesteś jacyś, napiszę ładniej, niedorobieni? Rozumiem rozj***li im pół kraju, ale k***a politycy i lobbyści, którzy są odpowiedzialni de facto za destabilizacje regionu, aleee nieee "Wy Wielcy Sadole" cieszycie się z śmierci żołnierzy, żołnierzy tylko i wyłącznie szarych szeregowych i do tego że to ich wina? 15 lat okupacji? ropa z tamtych terenów w tankowcach posprzedawana innym krajom to też wina tych żołnierzy? Każdy w rodzinie znajomych ma kogoś na służbie, i każdy chce przeżyć zarobić spokojnie żyć
ps Stalin by Was u siebie widział przy biurku
@Salieri16000 ty to jednak jesteś przychlast, a na początku miałem Cię za porządnego człowieka... Napisał Ci czarno na... biało na czarnym! "Hummer to cywilna wersja Humvee i >>>>>>>>>>>>>>>tak potocznie też się mówi na te samochody<<<<<<<<<<<<<<<<<<<" Tak, cywile (czesto) mówią potocznie na te auta hummer i pogódź się z tym, tak się przyjęło, nikogo nie obchodzi jaki to model, jak się oficjalnie nazywa, jaki ma numerek i czy wsadzałeś w jego rurę pytonga. Coś tam się znasz, mógłbyś zabłysnąć i czasem błyszczysz, ale już któryś raz robisz z siebie zwykłego bufona. Ogarnij się. "jest cholernie duża różnica między Hummer a Humvee" Nie nie ma. I tak, jest. Nie jest to istotna różnica z punktu widzenia kogoś kogo to nie interesuje, a interesować nie musi. Zachowałeś się jak Ci pajace którzy krzyczą na ludzi (w anglojęzycznych krajach), że to nie boat, to ship, bo ich ego boli jak nazwą ich "stateczek" łódką. Ponawiam mój apel: ogarnij się!
Odkładając na bok sadolowe wygłupy, w tym ataku zginął stary znajomy mojego narzeczonego z czasów kiedy uczył się w West Point. Niby pierwsze pytanie jakie się nasuwa, to po co on się tam pchał, ale z tego co usłyszałam facet był w siłach specjalnych, a tam nie ma woli, jest przydział. Zostawił żonę w 5-tym miesiącu ciąży. Dla mnie Amerykanie w tamtym regionie to najeźdźcy jak i wszyscy przed nimi, ale nie śpieszy mi się z osądzaniem, bo facet nie znalazł się tam z własnej woli. My już wiedzieliśmy o ataku dzień po, ale dopiero teraz zobaczyłam wideo, i to jeszcze na sadolu he... Jak dla mnie to oni tam zginęli na miejscu, wszyscy. Powiedziałam mu że jest w necie wideo z tego ataku, odpowiedział że nie chce tego oglądać. ch*jowa sprawa.
Gdybyś znał angielski idioto doczytałbyś, że Andar to nie Bala Buluk. Dzieli je odległość skromnych 700 km. Dodam, że w tym dniu doszło do wielu ataków zarówno na siły Nato jak i wojska USA.