Jedno z najgorszych sk***ysyństw w wykonaniu kierowców. Jak widzisz ch*ju że jeden się zatrzymał to i ty stój i czekaj. Wszystkim się gdzieś spieszy ale bez przesady
@kzf, Przepisy kodeksu drogowego dotyczące oznaczonych przejść dla pieszych mówią jasno. Jeśli pieszy znajduje się na jezdni (pasach) ma pierwszeństwo przed pojazdem. Wiadomo, nie chodzi tu o nagłe wtargnięcie na jezdnie, typu wbiegnięcie czy tez nagła zmiana decyzji i zmiana kierunku poruszania się. Kierowca jest obowiązany do całkowitego zatrzymania pojazdu mechanicznego (tak, do prędkości 0 km/h) dopóki pieszy znajduje się choćby jedną nogą na jezdni. Więc oczywista jest tutaj wina kierującego pojazdem osobowym. Niestety w Polsce mnóstwo przypadków potrąceń zdarza się na przejściach dla pieszych, oznakowanych, oświetlonych. W 2014 roku wypadków na przejściach odnotowano 3540, na 6700 zdarzeń. więc to prawie 53% ogółu. Jeśli widzicie kogoś próbującego wkroczyć na pasy, nawet gdy nie wchodzi zachowajcie ostrożność, najlepiej nogę z gazu ściągnąć a nie strugać chojraka bo mandaty + wyrok mogą trochę zaszkodzić.
Nie mogę pojąć, co mają w głowach ci debile, którzy wyprzedzają na przejściach dla pieszych. Co oni sobie myślą, że ktoś się zatrzymał tak dla zabawy przed przejściem? Że piesi nie istnieją i nigdy żaden nie wyjdzie im zza samochodu? No o ch*j chodzi, bo nie rozumiem!
Ty tu chłopie nie pie**ol o przepisach, bo jakie są każdy wie. Wina bezapelacyjna, ale trzeba mieć oczy dookoła głowy i ogarniać co się dzieje wokół Ciebie.
Kierowcy tacy jak ten po lewej to jedno ale piesi, którzy mają paraliż karku i za uj nie spojrzą czy na kolejnym pasie coś nie jedzie i w nich nie ferdolnie to drugie...
"pokemon : w 29 sekundzie klientka spogląda w lewo [ale nie widzi typa (bo pewnie jeszcze jedzie tym samym pasem co koleś puszczający ową babę) nic nie widzi więc śmiało ciśnie)]