@Dzisiaj: Co jest złego we wpie**alaniu psów? Hodowane aby je zjeść tak jak świnie czy krowy czy owce czy ziemniaki, czy pszenica czy kapusta - bez tego wcale by nie istniały, bo żaden człowiek nie rozpocząłby hodowli/uprawy.
Jedzenie kapusty czy jedzenie psa niczym się od siebie nie różni. Je się i jedno i drugie za pomocą układu pokarmowego. Kwestia gustu. Ludzie jedzą znacznie dziwniejsze rzeczy, mało tego - jedzą także żywe organizmy. I nie ma w tym nic dziwnego. Jedynie intelektualne zjeby uważają, że nie można jeść psa, konia, kota, człowieka. Wszystko jest jadalne i jest to w tym właśnie momencie jedzone. Najważniejsze jest to, aby się ze swoją zj***ną ideologią nie wpie**alać w życie innych. To, że ty nie chcesz wpie**alać kapusty, to twoja sprawa, ale zostaw jedzenie kapusty, psa, człowieka, martwych płodów, żywych płodów tym co je lubią jeść.
zacznij wpie**alac martwe plody, jak nie widzisz roznicy miedzy psem a kapustą...
czasem zastanawiam sie czy chinczycy nie sa gorsi od arabow. Jak widze takie akcje jak ta na filmiku, wpie**alanie psow, chinskie "opiekunki" napie**alające niemowlaki za to tylko, ze istnieją... napie**alanie swoich zon niczym michalczewski, robienie grilla z jeszcze zyjacej krowy Chociaz zdecydowanym plusem jest to, ze robia to u siebie. Nie przyjezdzaja do Europy po socjal i nie chce by kazdy uczyl sie matematyki, kung-fu i ping-ponga