Kibolskie bydło, policja powinna mieć prawo walić do tych ograniczonych stworzeń z ostrej amunicji a truchła do "bakutilu" na psią karmę

Oficer policji "Inocencio"-niewinny???

nawet wyniku nikt nie podał (tak wiem 1:0 dla Ruskich ), ale tak serio. Jadą tacy przez całą Europę się napie**alać pod stadionem jakby to o to chodziło w piłce nożnej. XXI wiek, mentalność XX pozostała...

A ja bym tam im pozwolił sie napie**alac... oczywiscie poza stadionem. moim zdaniem nie rozni sie to od innym extremalnych sportów. chociaz dla mnie sportem nie jest. Ale wyznaczyc miejsce kordon policji zeby nikt postronny nie wszedl ani osoba nieletnia podstawic karetke i niech sie leja. Jeszcze polsat by wykupił prawo do emisji i kazdy potem by 40 zł wydawal.

Rozszerzyć uprawnienia policji i napie**alać do tych śmieci z ostrej. Szybko by się chuligaństwo skończyło
Mam jednak wrażenie, że na rozr*chach społecznych bardzo zależy naszej (nie tylko) władzy. Podburzanie tłumów to chyba ich ulubiona zabawa plebsem. Ostatnio oglądałem kolejny film z tych więziennych USA i naszła mnie taka konkluzja, że to jest celowo organizowane widowisko, żeby więźniowie ze sobą walczyli. To jest zabawa dla klawiszy - coś jak walki gladiatorów. Gdyby komuś zależało na zakończeniu takich rozrywek to przy dzisiejszym potencjale policji/wojska cała ekipa napinaczy jest do pozamiatania w kilka sekund, potem można im wprowadzić taki reżim, że na starość będą oglądać Gumisie i bawić się lakami Barbie. Tylko igrzyska się skończą

Podobnie mafie. Są do zaj***nia w ciągu tygodnia ale politycy żyją z mafiami w symbiozie dlatego ich nie ruszają.

Policji zawsze ch*j w pysk

@BylemSieWysrac ale ty jesteś wariat, aż mi stanął.

a ja bym dla nich wynajął boisko, zapewnił obsługe med jak na rekonstrukcji historycznej i sprzedawał bilety na oglądanie ich z trybun...

Można by nawet całą ligę stworzyć....

Daj ktoś komentarz o jaraniu się !!

Dla mnie kibole - nie ważne czy rodzimi, czy zagraniczni są na równi ze schizofrenikami, osobami z zaburzeniami afektywnymi dwubiegunowymi, alkoholikami, zboczeńcami, fanatycznymi wyznawcami Allaha - bożka wymyślonego przez kozojebcę i pedofila 1400 lat temu, pedofilami, niemcami srającymi sobie na mordy i pedałami. Chorzy ludzie, których powinno się leczyć, a tych, którzy do leczenia się nie nadają - zabijać, albo kolonizować za ich pomocą Układ Słoneczny, podobnie jak brytole robili z podobnym elementem i Australią. Nie mam nic do obejrzenia meczu w telewizji, nie mam nic, by iść na boisko i pokrzyczeć. Ale mija 90 minut + doliczony czas i ewentualne dogrywki, wychodzę ze staidonu i jestem normalnym człowiekiem. Kibole to ograniczeni umysłowo ludzie bez perspektyw i ambicji, którzy zamiast w pracy, w rodzinie realizują się na ustawkach. Jestem pewny, że gdyby spytać 10 losowo wybranych troglodytów o najważniejsze osiągnięcia ich marnego gównoklubu, żaden nie potrafiłby na te pytanie odpowiedzieć. Osobiście sram na piłkę nożną, i wszelkie Legie, Hutniki, Górniki, Arki Gdynie dyndają mi koło ku*asa, jak sram, albo leję, a ultrasi i inne napakowane zwierzęta będące fanatycznymi wyznawcami swojego gównoklubu to dla mnie półmózgi, rak, wrzód i hańba na społeczeńśtwie. j***ne, upośledzone małpy będące zagrożeniem dla normalnie funkcjonujących w społeczeństwie ludzi. Całe tego typu ścierwo powinno się zabić, pochować na jałowej ziemii, zasypać wapnem oraz zaorać. Po 30 latach wykopać, zmielić kości i rozsypać. A na miejscu cmentarzyska posadzić las.

Pewnie 90% czytelników nie dotrwało do tego że zmarł na skutek ataku serca i nie miało to nic wspólnego z kibicami.

@up - czyli jeśli w czasie wojny w Wietnamie jakiś żółtek z Vietkongu zmarł na grypę, a nie w wyniku działań wojennych, to wojna była dobra, a nie zła? Kibole nic złego nie zrobili, gliniarz odj***ł kitę, bo miał zawał, czyli to dobre ziomki huligani, a Pan policjant był chory? Poj***ne masz myślenie.

Ale worek nie odda. A tutaj już taktyka, adrenalina, wyzwanie. Wygrać bójkę z kimś, kto walczy regularnie to całkiem spory sukces dla gościa co siedzi w biurze (a to że ćwiczy to ch*j tam, można przemilczeć).

Z kimś kto walczy regularnie? Napie**alanie w 10 na jednego to nie walka. Rzucanie kamieniami do autobusu bo jadą dziewczyny z sąsiedniego osiedla na mecz to też nie walka. Chuligani (tak, wy j***ni analfabeci- chuligani pisze się przez "ch"). Sprzedawanie amfy po burdelach to też nie walka. A ci którzy faktycznie coś tam trenują to nie napie**alają się na mieście, bo łatwo można wpaść. Oni mają swoje interesy w grupach przestępczych i dla nich najlepiej jest nie wpaść, a jak już wpadną to iść na współpracę i dostać jak najniższy wyrok, żeby wyjść i dalej zarabiać na dz**kach, ćpaniu, wymuszeniach itp.
Macie jakiś dziwny obraz ruchów kibicowskich w Europie. Jakbyście się trochę zagłębili w to jak to faktycznie wygląda z tym ich "kibicowaniem" to byście się mocno zdziwili.