Doświadczyłem czegoś podobnego. Też w "ogórku" jadącym z Zakopanego do Murzasichla. Kierowca zapierdzielał, a pasażerowie modlili się o szczęśliwy dojazd na miejsce. Ja mimo, że do kościoła mam "pod górkę", również.
Koleiny na alei Solidarności w kierunku huty, prawy pas. Normalnie przegubowe autobusy muszą się prawie zatrzymać.
Dokładnie, jest to jedna z wjazdówek z Krakowa, z masakrycznym ruchem ciężarowym, osobówki zawsze lewym pasem tam jadą ( choc też ze względu na późniejszy lewoskręt )