Odpowiedź w stylu "zesrałem się i śmierdzi".
Nigdzie nawet nie odnoszę się do tematu czy homoseksualizm to choroba, zaburzenie, coś szkodliwego. A dlaczego nie? Bo nie jestem specjalistą.
Jeśli szukasz wiarygodnej i rzeczowej wiedzy na temat przeróżnych zaburzeń, uzależnień, chorób, i tak dalej i tak dalej, to nie wchodzisz na stronę której całym celem jest demonizowanie tej czy innej grupy, bo to się moja z celem.
Równie dobrze możesz wejść na jakiegoś antyreligijnego bloga i dowiedzieć się jak to ta czy inna religia jest najgorszą rzeczy na świecie. A potem wejdź na bloga poświęconego tej religii i dowiesz się kompletnie odwrotnych rzeczy.
Ja wiem, że żyjemy w czasach, w których łatwo sobie znaleźć ten czy inny ch*jowy vlog który będzie potwierdzał to w co sami chcielibyśmy wierzyć. Łatwo znaleźć materiały którymi można się klepać po pleckach, szczególnie materiały które sprowadzają problem do poziomu absurdu, a potem z pomocą chłopskiego rozumu rozwiązują wszelkie wątpliwości. To takie łatwe i takie przyjemne.
No ale niestety, żyjemy w prawdziwym świecie, i by czegoś faktycznie się dowiedzieć o temacie, to pasowałoby przejrzeć kilka obiektywnych źródeł, i wyrobić sobie własną opinię, zamiast przeglądać jakiegoś bloga który tylko cementuje nas w naszych przekonaniach.
Rozumiesz paradoks tego, co tu robisz?
Nie każdy homo jest homofobem, natomiast wśród homofobów ogromną część stanowią homoseksualiści, co potwierdzają liczne badania. Sam kiedyś wrzuciłem temat na sadistica na ten temat.
Potęga chłopskiego rozumu jest niepodważalna.
Aha, i kolejny raz mamy zdać się na twoją subiektywną opinię, która niczym nie jest podparta. Super.
No i super, tylko dalej nijak się to ma do faktu, że orientacja to spektrum. Nawet jeśli masz dwa bieguny, to można mieć orientacje gdzieś po środku i takie są fakty. W końcu są osoby homoseksualne, binarne, heteroseksualne i tak dalej i tak dalej.
Aha. Strasznie cię ten temat podnieca, nie wiem czemu.
Spoiler alert, nic nie ma sensu w tej rzeczywistości. Wszechświat istnieje bo istnieje, a nie przez to że jakaś wyższa istota go stworzyła. Świat to zbiór przypadków. Możesz sobie dopisywać jaką tylko chcesz ideologię, co de facto robisz, ale prawda jest taka, że to są tylko twoje opinie. Próbujesz przepchnąć jakąś dziwną wizję, gdzie świat, i przyroda to jakaś wielka genialnie skonstruowana maszyna, gdzie wszystko ma sens, a źli ludzie to podważają.
Otóż nie. Nawet sam fakt ewolucji dowodzi temu, że przyroda nie jest ani doskonała, ani nie jest jakiś genialnym konstruktem.
Nauka jest od nauki. Sam płaczesz że jakaś komisja upolityczniła temat seksu, a teraz sam robisz dokładnie to samo.
No i znowu ten płacz "olaboga dzieci". Co złego się nie dzieje na świecie, to płacz jak to dzieci to, czy tamto. Świat ma w piździe los dzieci, ale kiedy brakuje ludziom sensownych argumentów to pojawia się płacz nad losem dzieci.
Miliony dzieci na świecie chodzi głodne, nie ma dostępu do edukacji, do szkół i tak dalej i tka dalej i ludzie ogólnie to w piździe mają. Nie dziwię się. Ale nagle jak komuś brakuje argumentu to zaczyna mówić o biednych dzieciach.
Dzieci są ofiarami polityki, tak było jest i będzie. Nie ważne czy przychodzi do nich ta, czy inna grupa polityczna, to one są wykorzystywane w propagandzie. Jakoś ludzie ten fakt od zawsze mieli w piździe, więc i czemu teraz nagle by się to miało zmienić, nie wiem.
Im dalej w las, tym większe dziwactwa czytam. Emerytury to temat rzeka, ale ogólnie narzekanie na ludzie że "nie mają dzieci" to jakaś ich wina, a tym bardziej dopinając do tego homoseksualistów których jest kilka procent, jest dość idiotycznym zabiegiem.
Jeśli ci tak zależy na emeryturach, to może pora postarać się o lepszy los dla zwykłych ludzi, większe wydatki państwa na edukację, służbę zdrowia, lepszy socjal dla tych którzy go de facto potrzebują (a nie rozdawać komu popadnie by zdobywać głosy). No ale nie, bo trzeba w temacie gejów zacznąć gadać o emeryturach.
Co zabawniejsze, skoro tak ci zależy na faktach, to pewnie wiesz że spora część gejów może nie dożyć emerytury, gdyż uważaj, mają dużo większe szanse na zapadnięcie na śmiertelną chorobę płciową.
Cool story bro, ale większość ludzi którzy nie mają dzieci nie są homo. Po prostu albo ich nie stać, albo świadomie podejmują takie decyzje. No i nie ma w tym nic złego. A emerytury tak czy inaczej nie zobaczysz
Wprowadzam ład i logikę, widząc że bardzo subiektywny blog uprawiający cherrypicking opisuje w bardzo subiektywny sposób tylko jedną stronę problemu?
Tak jak już temu gościowi wcześniej pisałem, żyjemy w czasach w których na kontrowersyjną treść można znaleźć dowody, a stosując chłopski rozum i odrzucając rzeczy które nie pasują, wszyscy są w stanie wszystko odpowiedzieć.
A temat seksualności jest jak rzeka. Równie dobrze możesz znaleźć tysiące badań które pokazują że bycie LGBT to nic złego i na nich podstawie stworzyć sobie bloga wychwalającego mniejszości seksualne i zachęcające dzieci do zmiany płci.
Właśnie do tego sprowadza się ten blogasek, który niczym nie różni się od tęczowych blogów osób wg których dzieciom należy zmieniać płeć i nie ma w tym nic złego.
Jakbyś nie zauważył, to samo też nie jestem jakoś bardzo tęczowy, jedynie odwołuje się do faktów, które są ignorowane przez autora blogaska, bo po prostu by zburzyły jego świat w którym tęczowi są złem ostatecznym. Ten blog jest na poziomie jakiejś tęczowej propagandówki, a cherry picking jest normą w świecie świecie propagandy.
Próbujesz przepchnąć jakąś dziwną wizję.
Próby grania na emocjach...
Tutaj zaś znowu mówisz swoje, lejąc totalnie na wszystko, co napisałem o historii usunięcia homo z listy chorób. Historii znanej, nikt się jej nie wypiera, ale wy przyciśnięci do muru już owszem.
Zmartwię ciebie, ale ocena sensu istnienia i celowości istnienia świata, ergo istnienie Boga i jego nie istnienie, to zawsze opinie. Ateizm jest subiektywną opinią, a nie synonimem racjonalizmu czy stanu faktycznego wiedzy naukowej.
Cytat:
Aha, no i kolejny raz jakiś dziwny zabieg i odwołanie do boga. Nie wiem czy celowo próbujesz walić jakieś chochoły, czy czemu to robisz, ale nigdzie nie napisałem nic o bogu, ani tym bardziej o ateizmie. Jedynie stwierdziłem fakt, że świat nie jest doskonały, a ewolucja dowodzi że życie się zmienia, dostosowuje do warunków, i nie każda jednostka powinna i ma potomstwo. No i to są właśnie fakty, i racjonalizm. Nie wiem gdzie ty tam znalazłeś odwołania do bogów czy spirytualizmu.
Cytat:Ja przeprowadzam tu rewolucję obyczajową i kulturową? Zauważyłem tą bezczelność u lewych - wywołują rewolucję a na próbę jej zatrzymania udają święte owieczki, mrugające oczkami i mówiące "ale czemu ty chcesz to upolitycznić?!"
Czyli to że śmieje się z subiektywnego wlogaska i emocjonalnych propagandowych wpisów na poziomie tęczowych którzy chcą podawać hormony dzieciom, czyni ze mnie lewego? XD
No i te żale o jakiejś rewolucji. To nic że społeczeństwo się zmienia, tak samo obyczaje, wartości. Nie można żyć z januszowym sentymentem wmawiając sobie że kiedyś to były czasy a dziś już nie ma czasów. Świat się zmienia, społeczeństwo się zmienia i tyle. A emocjonalne żale i wpisy jak ten blogasek tylko pogarszają sytuację.
Cytat:To ty napisałeś, że działania tych środowisk nie dotyczą osób trzecich i najwyżej wyginą.
No i chochoł goni chochoł. Jak pisałem wyżej, nie wiemy z czego wynika że osoba ma taką czy inną orientację, nawet do końca nie jesteśmy pewni czy to jest wrodzone, czy może gdzieś w trakcie rozwoju się pojawiają takie a nie inne skłonności, więc czemu nagle osoby homoseksualne miałyby wyginąć? Homoseksualizm to nie jakaś cecha dziedziczna, żeby można to było wyeliminować po prostu nie pozwalając takim jednostkom się rozmnażać.
U innych zwierząt, adopcje prawie nie występują, więc myślisz że tam w jaki sposób homoseksualizm się przenosi?
Cytat:Ja ci jedynie odpisałem, że wpychają łapy na nie swoje dzieci. Trudno łączyć kropki w rozmowie, od punktu do punktu?
Tak samo jak kościół robi przez wieki, tak samo jak robią przeróżne organizacje polityczne, czy nawet szkoły. Sam jestem przeciwko upolitycznianiu edukacji, szkół i dzieci, co chyba widać po moich wpisać.
Czyli rozumiem że się ze mną zgadzasz, że ani lgbt, ani księża i religie ani organizacje polityczne nie powinny mieć dostępu do dzieci w szkołach?
Cytat:Nie ja narzekam, że ludzie nie mają dzieci. Napisałem ci to chyba dość wyraźnie. W luźnej rozmowie koleś, pedzio, jak się przedstawił później, zaczął gnoić mnie i ludzi mających dzieci. On to zaczął, nie ja się oburzyłem że on nie chce. Rozumiesz wektor, kto tu kogo zaatakował?
Aha, cool story. Nie obraź się, ale niezbyt mnie interesują twoje relacje i doświadczenie z gejem. To co sobie tam robicie, to wasza sprawa
Cytat:System emerytalny może padnie, może nie. Ale brak potomstwa, owszem, jest negatywny biologicznie, bo celem istnienia organów rozrodczych jest przekazanie genów dalej.
Pisząc takie rzeczy pokazujesz że dalej nie rozumiesz ewolucji. Spora część populacji nie ma dzieci, nie będzie ich mieć, i nie powinna ich mieć. Dlaczego? Bo ewolucja polega na tym, że najlepiej przystosowane jednostki przekazują swoje geny. Więc po co takiej jednostce są organy rozrodcze, skoro nie ma ona potomstwa, ani tym bardziej nie powinna ich mieć? A może zapytaj po co facetowi sutki?
No właśnie, ty przypisujesz jakąś celowość w ewolucji i istnieniu, a tej celowości nie ma.
Cytat:Z sobie tylko znanych przyczyn nie dyskutujesz ze mną na temat tego, co napisałem w kontrach. Rozumiem, że co do argumentów się zgadzasz, że takie właśnie były. Zauważ że tego na blogu, który krytykujesz, nie ma.
Przedstawiasz w sposób subiektywny historię, narzucając jej narrację która ci pasuje. Czyli de facto stosujesz propagandę. Tak jak już pisałem wcześniej, równie dobrze jakaś tęczowa osoba może dokładnie ten sam proces opisać ze swojej perspektywy i wg niej wszystko było super.
Cytat:Jedyne, co ledwo musnąłeś, to naturalność. Ale po prostu powtórzyłeś, że to występuje w naturze. Gdzie odpowiedź na to, co napisałem, że występowanie w naturze to żaden argument, bo tak samo istnieje pedofilia, kazirodztwo itd?
Nie łykam to chłopskiego rozumu czyli czegoś co tu kolejny raz stosujesz.
Od początku może widzisz, że przeszkadza mi cherry picking i wykorzystywanie prawdziwej historii do celów propagandowej i dodawanie do tego takiej a nie innej narracji.
Cytat:Gdzie odniesienie do argumentu o tym, że homo to choroba,
A czy homo to choroba czy nie? Świat nie jest czarno biały, specjaliści nad tym debatują od dekad, i nie ma pełni zgody, to myślisz że twój wpis a'la blog to rozwiąże?
Cytat:Od kiedy emocje i opinie obiektu badanego są uznawane za racjonalny argument naukowy?
Czyli jesteś więc świadom tego co robisz, i że emocjami i odpowiednią narracją próbujesz przekazać bardzo subiektywną wizję świata?
Cytat:Czemu się nie odnosisz dosłownie do tego, co napisałem, tylko kłocisz się o źródła?
Przecież twój wpis, to w 90% twój subiektywny komentarz. Tak jak pisałem, niczym tęczowa witaminka, która bierze pod uwagę jakieś fakty w historii i dopisuje sobie do nich swoją subiektywną narrację.
Cytat:Czyżby zręczny wybieg, by dalej grać pie**oloną Szwajcarię poglądową?
Jakbyś nie zauważył, to od początku wyśmiewam cały ton i ten propagandowy emocjonalny styl opisywania pewnej historii.
Twój wpis niczym nie różni się od wpisu tęczowej truskaweczki która to samo opisze w sposób, wg którego decyzja została podjęta słusznie.
[quote="BonsaiFikus"]
Chcesz powiedzieć że jakis homofob przyznał się kiedyś do bycia homo?
Wiesz że jesteśmy w stanie zmierzyć poziom podniecenia seksualnego?
Pierwsze lepsze dwa linki z google. Jest tego znacznie więcej.
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/8772014/
https://www.scientificamerican.com/article/homophobes-might-be-hidden-homosexuals/
Największymi homofobami są sami homo, tak samo jak często największymi rasistami są sami czarni.
Ta, bo to ja tworze całe ogromne wpisy po tym jak ktoś na czacie się ze mną nie zgadzał. W dodatku podpierasz się baaardzo subiektywnym blogaskiem.
Zachowujesz się teraz jak jakiś nastolatek który odkrył skrywaną prawdę, o które de facto wszyscy wiedzą, że temat homoseksualizmu to temat polityczny, a samo usunięcie go z tej listy wzbudza kontrowersje.
Tak jest, homoseksualizm to temat kontrowersyjny, tak było jest i będzie, a usunięcie go z listy wzbudza do dziś kontrowersje. Nie wiem co cię tak jeszcze w tym temacie tak ekscytuje. Każda ze stron ma swoje argumenty, i każda uważa że ma rację. Ty zaś przedstawiasz wizję jednej ze stron, co jest po prostu subiektywne. Równie dobrze mógłbyś tęczowy blog skopiować, gdzie dokładnie ta sama historia będzie opowiedziana w bardzo pozytywny sposób, i będzie podparta taką samą ilością źródeł i argumentów.
To wszystko to temat polityczny a nie naukowy. Nie wiem co cię tak w nim ekscytuje.
"Zmartwię ciebie, ale ocena sensu istnienia i celowości istnienia świata, ergo istnienie Boga i jego nie istnienie, to zawsze opinie. Ateizm jest subiektywną opinią, a nie synonimem racjonalizmu czy stanu faktycznego wiedzy naukowej."
Aha, no i kolejny raz jakiś dziwny zabieg i odwołanie do boga. Nie wiem czy celowo próbujesz walić jakieś chochoły, czy czemu to robisz, ale nigdzie nie napisałem nic o bogu, ani tym bardziej o ateizmie. Jedynie stwierdziłem fakt, że świat nie jest doskonały, a ewolucja dowodzi że życie się zmienia, dostosowuje do warunków, i nie każda jednostka powinna i ma potomstwo. No i to są właśnie fakty, i racjonalizm. Nie wiem gdzie ty tam znalazłeś odwołania do bogów czy spirytualizmu.
Spoiler alert, nic nie ma sensu w tej rzeczywistości. Wszechświat istnieje bo istnieje, a nie przez to że jakaś wyższa istota go stworzyła. Świat to zbiór przypadków. Możesz sobie dopisywać jaką tylko chcesz ideologię, co de facto robisz, ale prawda jest taka, że to są tylko twoje opinie. Próbujesz przepchnąć jakąś dziwną wizję, gdzie świat, i przyroda to jakaś wielka genialnie skonstruowana maszyna, gdzie wszystko ma sens, a źli ludzie to podważają.Otóż nie. Nawet sam fakt ewolucji dowodzi temu, że przyroda nie jest ani doskonała, ani nie jest jakiś genialnym konstruktem.
Czyli to że śmieje się z subiektywnego wlogaska i emocjonalnych propagandowych wpisów na poziomie tęczowych którzy chcą podawać hormony dzieciom, czyni ze mnie lewego? XD
No i te żale o jakiejś rewolucji. To nic że społeczeństwo się zmienia, tak samo obyczaje, wartości. Nie można żyć z januszowym sentymentem wmawiając sobie że kiedyś to były czasy a dziś już nie ma czasów. Świat się zmienia, społeczeństwo się zmienia i tyle. A emocjonalne żale i wpisy jak ten blogasenak tylko pogarszają sytuację.
No i chochoł goni chochoł. Jak pisałem wyżej, nie wiemy z czego wynika że osoba ma taką czy inną orientację, nawet do końca nie jesteśmy pewni czy to jest wrodzone, czy może gdzieś w trakcie rozwoju się pojawiają takie a nie inne skłonności, więc czemu nagle osoby homoseksualne miałyby wyginąć? Homoseksualizm to nie jakaś cecha dziedziczna, żeby można to było wyeliminować po prostu nie pozwalając takim jednostkom się rozmnażać.
U innych zwierząt, adopcje prawie nie występują, więc myślisz że tam w jaki sposób homoseksualizm się przenosi?
Czyli rozumiem że się ze mną zgadzasz, że ani lgbt, ani księża i religie ani organizacje polityczne nie powinny mieć dostępu do dzieci w szkołach?
Pisząc takie rzeczy pokazujesz że dalej nie rozumiesz ewolucji. Spora część populacji nie ma dzieci, nie będzie ich mieć, i nie powinna ich mieć. Dlaczego? Bo ewolucja polega na tym, że najlepiej przystosowane jednostki przekazują swoje geny. Więc po co takiej jednostce są organy rozrodcze, skoro nie ma ona potomstwa, ani tym bardziej nie powinna ich mieć? A może zapytaj po co facetowi sutki?
No właśnie, ty przypisujesz jakąś celowość w ewolucji i istnieniu, a tej celowości nie ma.
Mhm. Nie podpieram, wrzuciłem go na końcu, w ramach uzupełnienia co napisałem. Znajdź choć jeden akapit w tym, co napisałem, co by było użyte na tym blogu.
I nie tworzę wpisy, a materiał.
Napisałem argumenty i kontry.
Nie ja tu zacząłem temat wyższej istoty i szukania konstruktu we Wszechświecie, więc łaskawie nie zawalaj na mnie odpowiedzialności za to, co sam
mi zarzuciłeś, by po mojej odpowiedzi doj***ć, jak to bardzo ktoś temat do Boga sprowadza.
Nie. Ale unikanie odpowiedzi na wystosowane argumenty,
Mieści się w twojej głowie, że informacje, które tu podałem, są z jednej strony powszechnie dostępne a z drugiej wypychane ze świadomości publicznej,
? Myślisz, że ten placek na chacie to jedna osoba? Bany dla dwóch osób, bo śmiały mu odpowiedzieć? Wiesz, jak bardzo
to zj***nie rujnuje społeczeństwo?Ja mam gdzieś, że ty masz to w dupie. Ja nie mam. Dlatego to piszę. I nie udawaj, że ty to w dupie masz, bo tak akurat nie jest. Dyskutujesz jużgodzinę zplackiem w necie, z którym się nie zgadzasz. No ja pie**ole.
Napisałem to wyżej. Jeśli nie wiadomo, skąd się bierze choroba, zjawisko czy zaburzenie to NIE MOŻNA mówić, żę nie da się jej leczyć.
Oczywiście, że zmiany mogą być złe.
Zauważ też, że "zmiany", o których mówisz, jebią biologię, naukę ścisłą.
Rozumiesz, że obecna seksuologia stoi w sprzeczności z obecną biologią? Że nawet w ramach samego APA są głosy sprzeciwu wobec tego? Mówisz o szkodzeniu nauce... kto tu jej szkodzi?
Religia jest ważnym elementem życia społecznego, bez znaczenia, że kilka procent ateistów uważa inaczej.
Powinno być coś na kształt religioznawstwa z zaznaczeniem religii dominującej na danym terenie, by lepiej obracać się w strukturze kulturowej i historycznej. Zboczenia natomiast i ich promocja dotyczą, de facto, kilku procent społeczeństwa. To ideologia, chora, w dodatku mniejszościowa. Nie ma powodu, by szkoła wgl się zajmowała seksem a tym bardziej w taki propagandowy sposób.
Nie mówię o celowości ewolucji tylko o celowości (ukierunkowaniu) organów na konkretne działanie. Oczy są od patrzenia. To, że są ludzie ślepi albo nie widzący kolorów nie oznacza, że oczy zaczynają nagle służyć do słuchania muzki albo srania. Rozumiesz?
Jeanna Bryner jest autorem tych "badań"
Czyli wrzucasz coś, czego nie popierasz, ale de facto to tam są podane źródła które potem tu wrzucałeś?
Nie wstydź się. Wrzuciłeś wpisy z jakiegoś subiektywnego bloga. Nie ma w tym nic złego, pod warunkiem że oprócz tego podajesz jakieś racjonalne źródła. No ale z tym to słabo...
...wypisujesz w skrócie fakty, których de facto można nawet przeczytać na wikipedii, ale do nich dorabiasz ogromny opis ze swoją bardzo subiektywną opinią.
To nic złego mieć własne opinie i zdanie, ale próbujesz zrównywać swoje opinie z faktami, i kiedy ktoś ci zarzuca że twoje opinie są bardzo subiektywne i nijakie, to próbujesz się bronić mówiąc że "przecież podałem fakty na temat dlaczego z listy zostało wykreślone...".
dorabiasz ogromny opis ze swoją bardzo subiektywną opinią.
Napisałeś bardzo subiektywne opinie, bardzo dziwne argumenty, i próbujesz sam ze sobą tworzyć dialog. Nie próbujesz odnosić się do faktycznych tęczowych blogów, nie odnosisz się do tęczowych publikacji na ten temat, zamiast tego sam sobie wymyślasz teksty i na nie odpowiadasz. Jesteś niczym jakiś propagandowy blogasek, który próbuje na siłę przekonać że bóg istnieje i sam odpowiada sobie na zmyślone argumenty. To samo też robią tęczowi, kiedy przychodzi do tematu dzieci.
Istnieje wiele koncepcji bogów, i uważaj, w ogromnej części z nich wszechświat nie jest idealnym tworem. Zarzucanie mi że to ja kłamię jest dość zabawne. Nawet w mitologii judeochrześcijańskiej wszechświat nie jest idealny. Ja napisałem " Wszechświat istnieje bo istnieje, a nie przez to że jakaś wyższa istota go stworzyła.". W przeróżnych mitologiach są przedstawione przeróżne koncepcje stworzenia wszechświata. Nawet w mitologii judeochrześcijańskiej wszechświat nie jest idealny.
Ale jakie argumenty? Że homoseksualizm występuje w przyrodzie, ale też i występują złe rzeczy? No super, powodzie też występują w przyrodzie.
Ty próbujesz tutaj narzucać jakąś bardzo dziwną subiektywną pseudo moralną wizję, przeczysz nauce. Nauka nie jest od oceniania czy homoseksualizm jest zły czy nie, może co najwyżej ocenić czy występuje tylko u nas, czy też u innych gatunków, i faktem jest że jest on znany u wielu gatunków. A gadanie że "hurr durr przecież pedofilia, mordy i tak dalej też są" trochę trąca chłopskim rozumem. Redukcja do poziomu absurdu nie działa w świecie nauki. No i tym bardziej tekst że homoseksualizm u zwierząt jest przejściowy, co jest najgłupszą opinią z twojego wpisu.
W pozostałych puntach stosujesz podobny poziom chłopskiego rozumu. Stosujesz bardzo mocną propagandę, pomieszaną z emocjami, chociaż nie byłoby zbyt trudne by coś ciekawszego napisać. To jest problem.
Sam zarzucasz tęczowym ludzikom że są oporni na wiedzę i fakty i stosują emocjonalny przekaz, a robisz dokładnie to samo. Próbujesz w sposób emocjonalny przekonać innych do swojego zdania.
Bardzo dużo emocji u ciebie wzbudza homoseksualizm, jakby coś było na rzeczy. Nie mówię że sam jesteś homo, albo że ktoś cię skrzywdził, ale patrząc po przekazie, i ilości emocji, to coś jest na rzeczy. No i to gadanie o rujnowaniu społeczeństwa, no fajnie, ale jednak życie ludzi od strony społecznej jest coraz lepsze, zwiększa się świadomość społeczna na temat przeróżnych problemów i tak dalej, perspektywy też mamy dużo lepsze niż osoby żyjące sto lat temu, więc gdzie ten upadek społeczeństwa?
Ja jestem obojętny na to jak kto żyje, o ile nie krzywdzi drugiej osoby, to niech bije pokłony przed klechą, czy jest się dorosłym i wypina się przed kolegą, nawet jeśli on jest klechą, to mi to nie przeszkadza.
Mamy dużo większe problemy na świecie, chociażby rosyjski imperializm, niż to kto z kim sypia albo za co się przebiera. Jest to dla mnie dziwne, może i krzywo patrzę na takie osoby, ale to ich życie i ja nie mam prawa drugiej osobie narzucać jak ma żyć.
Jeśli nie jesteś w stanie określić czy coś jest chorobą, ani jak dokładnie ją zdefiniować to nie da się tego leczyć, i wszelkie terapie czy pranie mózgu nie rozwiązują problemu homoseksualizmu. Jeśli komuś przez rok czy dwa będziesz wmawiał że jest krową, to nagle będzie on krową, czy dalej będzie człowiekiem? To samo z tymi terapiami. Te terapie to tak jakby komuś z obciętymi nogami wmawiać że przecież ma obie nogi i powinien udawać że je faktycznie ma.
Kolejny raz bardzo subiektywna opinia. Dla jednego złe, dla drugiego dobre, ale patrząc na ogólny kurs społeczeństwa, to zmienia się ono na lepsze, przynajmniej działo się tak od czasów końca wojny.
Zmiany społeczne odwołujesz do biologii. Czyli jesteś ateistą i to zagorzałym, w końcu w biologii nie ma miejsce na boga, w końcu do dziś nikt go w nauce nie znalazł, więc trzymając się naukowych metod boga nie ma?
Czy zaraz się dowiemy że eugenika to jest przyszłość i że ma ona sens, w sumie to trochę ma Skoro tak chcesz społeczeństwo podporządkowywać nauce i biologii.
Znowu emocje i bardzo subiektywne opinie redukujące cały problem. To jest antynaukowa postawa. Od dawna trwają badania na temat osób lgbt, na temat płci społecznej i biologicznej i tak dalej i tak dalej .Nic tu niczemu nie przeczy, wręcz przeciwnie, możemy się wiele z tego nauczyć, chociażby tego czy tranzycja jest szkodliwa czy nie, to samo z homoseksualizmem, ale ty wolisz krzyczeć że to wszystko jest sprzeczne z "nauką" i ogromną ilość faktów i wiedzy uznajesz za zło.
Doktryna polityczna czy religijna wykorzystywana przez władze zawsze jest ważnym elementem społeczeństwa podporządkowanego tej władzy. Służy do lepszej kontroli populacji.
Czyli dzieci powinny uczyć się o ideologii religijnej, ale nie o LGBT? Znowu bardzo emocjonalny przekaz który sprowadza te osoby do demonizacji. Sam jestem antyreligijny, ale uważam że religioznastawo powinno być w szkole, by dzieci rozumiały istotę problemu religii. Tak samo uważam że dzieci powinny uczyć się kim są osoby LGBT, skąd to się bierze i tak dalej i tak dalej.
Mam wrażenie że wg ciebie ewolucja to celowy proces, i wg ciebie oczy powstały by patrzeć, a tak nie jest. Oczy to organy które reagują na światło, które de facto w toku ewolucji się tak wykształciły byśmy lepiej mogli patrzeć.
Najlepszy przykład to chwytne kończyny przednie, które nigdy nie były stworzone by trzymać pióro czy miecz, były przystosowane do chwytania gałęzi, i ewentualnie prymitywnych narzędzi, a jednak dziś je wykorzystujesz do pisania komentarzy w internecie. Czy to też forma zboczenia, zła czy czegoś innego? Organy rozrodcze dają nam możliwość rozmnażania się, ale w ewolucji nie każda jednostka się rozmnaża. Mężczyźni mają sutki które nie mają kompletnie sensu. Takich rzeczy jest bardzo dużo. Więc twierdzenie że ten czy inny organ JEST TAK PO TO CO CI SIĘ WYDAJE, a ma on więcej zastosowań, to tylko twoja opinia.
Czy zaraz się dowiemy że eugenika to jest przyszłość i że ma ona sens, w sumie to trochę ma Skoro tak chcesz społeczeństwo podporządkowywać nauce i biologii
Nie napisałem, że nie popieram.
Napisałem, cytuję 'Dla głębszego zgłębienia tematu, polecam niniejszą stronę.'
O źródłach była mowa tylko w kontekście tego, że sam zarzuciłeś mi, że wstawiam link do bloga "subiektywnego" z masą "bochomazów".
że nie odniosłeś się do ANI JEDNEGO z tych źródeł.
Nawet nie wiedziałem, ale w tym roku wykitował. Niemniej, MOGŁEŚ sprawdzić, kim on był, co zrobił i kim jest (teraz już, był) dla środowiska APA i lgbt. Nie zrobiłeś tego. Nazwałeś to "nienaukowym źródłem", tudzież "subiektywną opinią".
Napisałem, że podałem i argumenty, i kontry, na które nie odpowiedziałeś. Rozumiesz to, czy mam po raz setny to powtarzać?
Ale jakie argumenty? Że homoseksualizm występuje w przyrodzie, ale też i występują złe rzeczy? No super, powodzie też występują w przyrodzie.
Ty próbujesz tutaj narzucać jakąś bardzo dziwną subiektywną pseudo moralną wizję, przeczysz nauce. Nauka nie jest od oceniania czy homoseksualizm jest zły czy nie, może co najwyżej ocenić czy występuje tylko u nas, czy też u innych gatunków, i faktem jest że jest on znany u wielu gatunków. A gadanie że "hurr durr przecież pedofilia, mordy i tak dalej też są" trochę trąca chłopskim rozumem. Redukcja do poziomu absurdu nie działa w świecie nauki. No i tym bardziej tekst że homoseksualizm u zwierząt jest przejściowy, co jest najgłupszą opinią z twojego wpisu.
W pozostałych puntach stosujesz podobny poziom chłopskiego rozumu. Stosujesz bardzo mocną propagandę, pomieszaną z emocjami, chociaż nie byłoby zbyt trudne by coś ciekawszego napisać. To jest problem.
Sam zarzucasz tęczowym ludzikom że są oporni na wiedzę i fakty i stosują emocjonalny przekaz, a robisz dokładnie to samo. Próbujesz w sposób emocjonalny przekonać innych do swojego zdania.
Jeśli nie rozumiecie tego, o czym tu piszę - przecież seks samiec-samica dla wrodzonego rzekomo homo jest równie obrzydliwy, jak dla heteraka seks samiec-samiec. Czy gdyby wasz kolega was smyrał, stanąłby wam? Czulibyscie podniecenie? No nie. A oni produkują dzieci i NAGLE im się odkleja, że są homo?
Uważasz, że w XXI wieku, gdzie na YT wisi do dziś w topce wypowiedź pewnej pani profesor, że w parach jednopłciowych rodzi się tyle samo,
Biologia homo sapiens to nie moja subiektywna opinia. W momencie, gdy obecna seksuologia i psychologia, nauki nieścisłe, twierdzą, że istnieją 72 płcie, a biologia, nauka ścisła, uczy o 2 płciach, oczywiście że te dwie dziedziny są sobie sprzeczne.
Genetycznie także to tak wygląda, że są chromosomy XX i XY. Biologia i genetyka mówią twardo, że tak to wygląda.
Po czym przychodzi kolejna fala konowałów
A lewi właśnie TO robią, zmieniają definicję naturalności pod kątem tego, co im pasuje.
Oni są najbardziej zakażoną grupą HIV i małpią ospą.
Ich sposób bycia wpływa negatywnie na społeczeństwo.
Kłamiesz odnośnie tego, że to ja zacząłem temat Boga.
W końcu nawet tego stwórce coś musiało stworzyć, a jeśli on ma być wieczny, to i wszechświat może być wieczny.Wszechświat istnieje bo istnieje, a nie przez to że jakaś wyższa istota go stworzyła.
Gówno prawda. Jeśli jest nieznana przyczyna jakiejś choroby to nigdy, w żadnym przypadku, nie określa się chorego zdrowym albo zaprzestaje prób terapii.
Stwierdzenia, że nie wiedzą, co ci jest, więc to u ciebie wrodzone,
No nie. Jeśli w społeczeństwie spada średnia inteligencja, rozwija się analfabetyzm,
Zapewne się domyślasz, że za łebka musiałem być nieźle wk***iającym szczylem.
I co mamy, kolego? 80% rozwodów wychodzi z inicjatywy kobiet. Z p0lek się ryją od jbzd do sadola za ich puszczanie się z ciapatymi książętami i nierealne marzenia o 190cm bydlaku z pytonem po kolana. Kobiety mają dziś nasrane i tu się z kilkoma osobami zgodzę, z którymi w nocy gadałem, że kobiety dziś naprawdę zniechęcają do ślubu.
Ale nie nazywaj przymusu zamknięcia mordy takim, jak ja, tolerancją czy "stary spokojnie olej".
Konowały z APA udają, że ich poglądy i tchórzostwo to nauka.
Nie ma płci społecznej, są co najwyżej społeczne role płciowe, a te zaś w każdej rozwiniętej cywilizacji opierają się o kopulację samca z samicą.
Ale dzieci nie nauczą się, skąd się bierze homoseksualizm z tych lekcji, bo nauka nie wie, skąd się bierze.
Mój siostrzeniec wysłał mi z rok temu, dwa lata temu (?) z Niemczech, spod Essen, nagranie całej lekcji.
Czy jednak jest tak, jak mówię, i małym dzieciom pokazuje się ideologię lewacką, która mówi ITs Ok to Be Gay?
Wiadomo, że kończy się śmiercią twojej linii genetycznej.
Równie dobrze mogłbyś wmawiać mi, że wypadek w którym ktoś stał się bezpłodny to nie problem, zaburzenie czy okropna tragedia.
Komputer, miecz i pióro to wciąż narzędzia, wciąż patyki, tylko że większe.
Nie jestem żadnym autorytetem, niemniej nie gadasz z plackiem, który przeczytał jakąś wypowiedź na chacie, założył konto wk***iony i wysrał tekst bez źródeł, wiedzy czy faktów.
Ja to obserwuję na bieżąco.
Możesz sobie być nihilistą, ale tak naprawdę to gówno prawda, że nim jesteś.
Przypomina mi się rozmowa Szymona z Wojny Idei,
Lewactwo się myli. Ja, ludzie tacy, jak ja, mają rację. Przynajmniej w tym jednym, wąskim temacie, w którym wystarczy ściągnąć spodnie i zobaczyć, co jest między nogami.
Zaburzenia się leczy, kolego. Nie wmawia choremu, że jest zdrowy, bo będzie mu smutno albo dlatego, że banda konowałów (czego sam jesteś świadom) twierdzi coś innego.
To kłótnia o to, czy biologia i genetyka mają prym przed psychologią, jeśli chodzi o seksualność i istnienie, oraz ewolucyjny cel istnienia konkretnego narządu.
Że ten ruch tak czy owak minie. Odejdzie. Przeminie, zahiviony zdechnie. Moda minie. Google przestanie robić tęczę. Facebook zbankrutuje, jak miernej klasy seriale i filmy od Disneya i Netflixa, gdzie na siłę się to WOKE ścierwo wciska. W końcu to wszystko minie, nastroje opadną i wrócimy do normy.
I co wtedy? Myślisz, że ci lewacy przeproszą? Zreflektują się? Nie! Znajdą kolejną "ciemiężoną grupę", w której interesie będą udawać, że walczą.
Nie każdy jest nihilistą. I ty też nim, moim zdaniem, nie jesteś. Bo kłócisz się w necie z typem, tracisz czas na nic.
A potem wrzucasz jak napalony nazwisko jednego gościa którego opinia jest podobna do twojej.
Przepraszam bardzo, doczytałem do tego momentu i nie będę dalej kontynuował.