O kurna... dawno takich durnych komentarzy nie widziałem. Wy tak na poważnie? Nieee no chyba nie.

Ps. Faktycznie jako rodzinne auto mam coś z 1,9 TD i to niemłode.

Hmmm... Z 1,9 TD to ja miałem białego 406 z 96 roku, prawie jak w "Taxi"...

przynajmniej sie k***a nie zabiję jak wszyscy motocykliści...

Bo cię zawał wcześniej dopie**oli

Ale niektórzy mają smutne życie

Masz szmaciarzu - popatrz chociaz jak cie nie stać:
I żonie też kupiłem - a k***a co
A teraz bujaj sie swoim na raty kupionym fiatem nad morze z rodziną i dzieciakami biedaku

Nie masz dzieci i stać cię tylko na silnik z kołami? No widać dla ciebie życie twoje i żony gówno jest warte, no cóż może i to prawda. Jak byś nie był biedakiem, to zamiast ryzykować życie żony na silniku z dwoma doczepionymi kółkami, to kupiłbyś żonie np. coś takiego:

nie zesraj się... choćby to 10 x więcej kosztowało nie wsiadłbym na to dla zasady...

Czemu zawsze jak słyszę taki tekst, to mam wrażenie że autor nigdy nie jechał żadnym "motocyklem" o pojemności większej niż 50cm3?
Jeśli czujecie się dobrze tylko w samochodzie, to ok macie prawo, ale nie krytykujcie tak pochopnie tych którzy jazdę na prawdziwym motocyklu lubią, bo to tak trochę wygląda jak krytyka dla samej krytyki, przez ludzi którzy nie za bardzo rozumieją z czym to się je.

Nie masz dzieci i stać cię tylko na silnik z kołami? No widać dla ciebie życie twoje i żony gówno jest warte, no cóż może i to prawda. Jak byś nie był biedakiem, to zamiast ryzykować życie żony na silniku z dwoma doczepionymi kółkami, to kupiłbyś żonie np. coś takiego:

Głupie porównanie.
Samochód to jedno, motocykl to drugie.

Nie masz dzieci i stać cię tylko na silnik z kołami? No widać dla ciebie życie twoje i żony gówno jest warte, no cóż może i to prawda. Jak byś nie był biedakiem, to zamiast ryzykować życie żony na silniku z dwoma doczepionymi kółkami, to kupiłbyś żonie np. coś takiego:

Kabriolet...? Bezpieczniej...? Osrałeś sobie mózg i tak ci zostało...?
Do codziennej jazdy baba ma SUVa, ćwoku...

Masz szmaciarzu - popatrz chociaz jak cie nie stać:
I żonie też kupiłem - a k***a co
A teraz bujaj sie swoim na raty kupionym fiatem nad morze z rodziną i dzieciakami biedaku

Jak się nie ma żadnych osiągnięć, to od razu wjeżdża kwestia materialna. Typowe zjawisko u potomków ubogich chłopów, którzy mieli we wsi jeden traktor, a na dużego fiata ciułały po nadgodzinach dwa pokolenia.

Tylko biedak umysłowy i zero bez wartości szczyci się majątkiem.

Kocham płaczące moto p*zdy próbujące udowodnić wszystkim że wcale nie są idiotami i przegrywami.

Ale wysyp idiotów na portalach. Co jeden to mądrzejszy od drugiego, tylko później, tak czysto życiowo, okazuje się, że ma jeden z drugim lat pod 35 czy 40, a dalej zapie**ala na taśmie czy innym widlaku za najniższą krajową.
Kto czym jeździ, to jego indywidualna sprawa - mordą w swój portfel patrz, to może coś się w nieudacznym życiu zacznie zmieniać, zamiast zawistnie z ryjem się do portfela sąsiada pchać.