18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Historia prawidziwa

~Tołdi • 2009-04-29, 13:50
Pewna kobieta, krótko po rozwodzie, spędziła pierwszy dzień smutna, pakując swoje rzeczy do pudeł i walizek, a meble do wielkich skrzyń. Drugiego dnia przyszli i zabrali jej rzeczy i meble. Trzeciego dnia usiadła na podłodze pustej jadalni, włączyła spokojną
muzykę, zapaliła dwie świece, postawiła półmisek z dwoma kilogramami krewetek, talerz kawioru i butelkę zimnego białego wina i przystąpiła do konsumpcji, aż już więcej nie mogła. Gdy skończyła jeść, w każdym pokoju rozmontowała pręty karniszy, pozdejmowała z końców zatyczki i do środka włożyła połowę krewetek i sporą porcję kawioru, po czym ponownie umieściła zatyczki na końcach karniszy.
Potem zrezygnowana cicho wyszła i pojechała do swojego nowego lokum.
Gdy mąż wrócił do domu, wprowadził się z nowymi meblami i z nową dziewczyną.
Przez pierwsze dni wszystko było idealne. Jednak z czasem dom zaczął śmierdzieć.
Próbowali wszystkiego! Wyczyścili, wyszorowali i przewietrzyli cały dom. Sprawdzili, czy w wentylacji nie ma martwych myszy i wyprali dywany. W każdym kącie powiesili odświeżacze powietrza. Zużyli setki puszek sprayów odświeżających. Nawet wykosztowali się i wymienili wszystkie drogie dywany. Nic nie działało. Nikt nie przychodził do nich w odwiedziny, robotnicy nie chcieli pracować w domu, nawet służąca się zwolniła. W końcu były mąż kobiety i jego dziewczyna zdesperowani musieli się wyprowadzić. Po miesiącu nadal nie mogli znaleźć nikogo, kto zechciałby kupić cuchnący dom. Sprzedawcy nie chcieli nawet odbierać ich telefonów. Zdecydowali się wydać ogromną sumę pieniędzy i kupić nowy dom. Eks-małżonka zadzwoniła do mężczyzny w sprawach rozwodu i zapytała go, co słychać. Odpowiedział, że dobrze, że sprzedaje dom, ale nie wyjaśniając jej prawdziwej przyczyny. Wysłuchała go ze spokojem i powiedziała, że bardzo tęskni za domem, i
że porozmawia z prawnikami, aby uporządkować sprawy w papierach w taki sposób, by odzyskać dom. Mężczyzna, sądząc, że jego eks nie ma najmniejszego pojęcia o smrodzie, zgodził się odstąpić jej dom za jedną dziesiątą rzeczywistej ceny, o ile ona podpisze umowę tego samego dnia. Przystała na to i w ciągugodziny dostała od niego papiery do podpisania. Tydzień później mężczyzna i jego dziewczyna stali w drzwiach starego
domu, patrząc z uśmiechem, jak pakowano ich meble i wsadzano na ciężarówkę, by zabrać je do nowego domu...
...łącznie z karniszami.

kakagonzalez

2009-05-03, 15:02
no to żonka załatwiła gościa

Scarlet

2009-05-03, 15:27
ja kiedyś słyszałam że murarze robili takie kawały ludziom którzy ich wk***ili i między cegły zamurowywali zbuka. po jakims czasie tylko ucieczka z domu ratowała przed smrodem..

~Tołdi

2009-05-03, 16:13
Linekk używałem opcji szukaj i po tagach szukałem



Scarlet pracowałem w tej branży i wiem jakie są sztuczki na nieuczciwych zleceniodawców ;)

1. Zatynkować jajko z dziurką zrobioną szpilką.

2. Wmurować pustą butelkę po piwie w ścianę(od zewnątrz).

3. Po wykonaniu docieplenia(póki jeszcze rusztowanie stoi), wejść na samą górę rusztowania i wlać za styropian litr rozpuszczalnika. Efekt widoczny po niecałym miesiącu.

cronoseek

2009-06-10, 10:47
To znam historie tez o budowlańcach... opowiedziana przez moja znajomą (takze branza budowlana) jakis czas temu. Koleś wynajął firmę do postawienia domu umówili się na jakąś tam zaliczkę którą zapłacił reszta miła być po zakończeniu prac. Niestety tylko miała być bo po skończonej budowie zaczął unikać właściciela firmy... ten po znużony po kilku miesiącach bezowocnych starań wziął gruchę pojechał na miejsce z ekipą, do jeszcze nie zamieszkałego domu i zalał komin po sam brzeg:D

Wilczex

2009-06-10, 12:59
Dooobra historia ;) ;) Tak to jest jak się zadziera z kobietami!

Ag...........pt

2009-06-10, 15:00
W pewnym akademiku ekipa została zmuszona do zmiany pokoju na gorszy bo nowi lokatorzy mieli lepsze znajomości. W odwecie poluzowali deskę przykręconą do ściany jako dekoracja i dokręcili ją, tym razem z plastrem szynki. Wrażenia bezcenne.