Pięć lat temu zobaczyłem Cię z okna,
naj***na byłaś jak pogięty łom,
niosłaś stół żeby wbić się na chatę,
bo twój stary zaryglował dom.
Gdy Cię tak piękną na tym stole ujrzałem,
serce mocniej zaczęło mi bić,
stół zatańczył do przodu i tyłu,
jebłaś orła, nie możesz już pić.
O Hela oo Hela,
patrze oknem tak co niedziela,
kiedy znowu będziesz nosić stół,
i pie**olniesz z niego w dół .. ♫ ♪♫ ♪♬♩